to jest w pełni usprawiedliwione, przeca wiadomo, że chusta dla chuściocha jest
Nie, nie zapozyczyłam się nigdy aby kupić chustę. Nie mam jakoś parcia na posiadanie wielkiego stosu. Na samym początku mnie trochę poniosło i wzdychałam do każdej szmaty jaką widziałam i raz mnie poniosło i kupiłam 2 chusty z niezupełnie wolnych pieniędzyale jak ochłonęłam to "nadmiar" sprzedałam celem wyrównania budżetu. Mam 3 chusty, noszę w 1, mam jeszcze 2 pouche - używam obydwu i zamówiłam nosidło.
JA w ogóle nie lubię się zapożyczać, karty kredytowej nie mam, nie wiem czy mogę brać debet na koncie - na wszelki wypadek się nie będę dowiadywać, żeby mi głupoty do głowy nie zaczęły przychodzić![]()