Pokaż wyniki od 1 do 20 z 116

Wątek: Jednorazowki vs szmaciaki, czyli fakty, badania, statystyki...

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar yetta
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,202

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peluche Zobacz posta
    swoja drogą sama jestem ciekawa jak to jest z tymi własciwościami bambusa, bo jeżeli rzeczywiście takich bambus nie posiada, to przecież wszytskie produkty z bambusa, a raczej ich sprzedawcy nas niejako "oszukują"...
    Niejako tak, ale też niejako sami zostali oszukani.

    Czyli wyprodukowanie jednorazowej pieluszki jest nie bardzo ekologiczne i podobnie może być z wyprodukowaniem materiału.
    Tyle, że nie tylko materiału na wielorazową pieluszkę, ale materiałów ogólnie do wielu innych produktów i ubrań.
    Generalnie polar, czy bambus wyprodukowane niezbyt ekologicznie, ale jako gotowy produkt nie ma takiego wpływu na skórę dziecka, jak wszystko to co jest w jednorazowej pieluszce.
    Dzięki Magda, o to mi chodziło.
    Ostatnio edytowane przez yetta ; 21-05-2010 o 17:34
    SKLEP INTERNETOWY - www.babyetta.pl ~~~
    Zuzanna i Franciszek
    W Życiu Piękne Są Tylko Chwile, Dlatego Czasem Warto Żyć.

  2. #2
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez yetta Zobacz posta
    Niejako tak, ale też niejako sami zostali oszukani.

    Czyli wyprodukowanie jednorazowej pieluszki jest nie bardzo ekologiczne i podobnie może być z wyprodukowaniem materiału.
    Tyle, że nie tylko materiału na wielorazową pieluszkę, ale materiałów ogólnie do wielu innych produktów i ubrań.
    Generalnie polar, czy bambus wyprodukowane niezbyt ekologicznie, ale jako gotowy produkt nie ma takiego wpływu na skórę dziecka, jak wszystko to co jest w jednorazowej pieluszce.
    Dzięki Magda, o to mi chodziło.
    o właśnie
    też myślę,że sprzedawcy po prostu powielali błędne stwierdzenia nieświadomie.
    mnie kiedyś mart natchnęła do zastanowienia się nad produkcją materiału na pieluchy,gdy szukając formowanek mother-ease czy pisząc o nich zaznaczała,że uznaje jedynie te z niebielonej bawełny.i tak sobie kiedyś nad tym dumałam trochę,ale nie trafiłam na artykuły o włóknie bambusowym.

  3. #3
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    London, UK
    Posty
    1,436

    Domyślnie

    polecam przejrzenie jeszcze tego wątku
    http://www.chusty.info/forum/showthr...nie-bambusowym

    specjalistą od wlokiennictwa nie jestem, ale rzeczywiscie mozna sie zastanowic nad paroma rzeczami...na przyklad jak to sie dzieje, ze ciagle producenci pieluch ( i nie tylko) wychwalaja bambus, a wlasciwie tkanine bambusowa, podczas gdy dostepne sa informacje dotyczace procesu produkcyjnego.

    bardzo watpliwe, by do pieluszek wielorazowych uzywano tego "etycznie" wyprodukowanego wlokna, to jest poddawanego jednak obrobce mechanicznej, a nie chemicznej. i by pochodzilo ono z niezagrozonych ekosystemow. w koncu rzecz dzieje sie glownie w Chinach, ktore maja wlasciwie monopol na uprawe bambusa i przetwarzanie go.
    a tak naprawde, produkcja jakiegokolwiek wlokna roslinnego w dzisiejszych czasach to gwalt na naturze (te olbrzymie uprawy, chemikalia, wydajnosc, wydajnosc, wydajnosc...), i niewiele chyba mozna na to poradzic, poza kupowaniem tych jak najmniej szkodliwych.

    w tym przypadkku jednak uwazam, ze bedzie to w dalszym ciagu mniejsze zlo. w koncu do wyprodukowania pieluch jednorazowych na potrzeby samej Wielkiej Brytanii ROCZNIE zuzywa sie 7 milionow drzew...ta liczba do mnie bardzo wyraznie przemawia.
    a gdy jescze pomyslec, jakim procesowm chemicznym poddawane są te drzewa (a wlasciwie pulpa drewniana z nich), by powstal wklad chlonny do jednorazowki...;/

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar yetta
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,202

    Domyślnie

    Znalazłam w necie takie ogłoszenie:

    Potrzebuję zakpić Poliakrylan sodu i nie mam kompletnego pojęcia gdzie. Wiem tyle, że to jest sprytny proszek potrafi wchłonąć do 500 razy więcej niż wynosi jego objętość! Może też zmienić wodę w żel, w ciągu kilku sekund. W mojej miejscowości nie ma sklepu ani hurtowni chemicznej, w której najprawdopodobniej by sie znalazł. Pomocy!

    (Jest używany w pieluszkach, chyba wiecie dlaczego? )


    Potrzebuje tego dość sporo jakieś 300 g i to działa do pielęgnacji ciała idziesz sobie do wanny kupujesz barwnik np. cl1720 dodajesz jakieś aromaty i masz kąpiel w żelu jak w spa tylko ze taniej za ok 15zł. Można kupić takie coś w necie (gelbaff) za 35zł albo w kosmetycznym (spa coś tam) za 59zł. Niezła sprawa na urodziny masz basen lejesz wody wszyscy wchodzą a ty dodajesz barwnik i poliakrylan sodu w konkretnych ilościach, i jest zabawa jak sie juz znudzi to sypiesz sól i woda jest wodą.

    źródło: http://www.brainiac.pl/topics36/kupi...osc-vt3187.htm

    Pielęgnująco? To jakiś żart?
    SKLEP INTERNETOWY - www.babyetta.pl ~~~
    Zuzanna i Franciszek
    W Życiu Piękne Są Tylko Chwile, Dlatego Czasem Warto Żyć.

  5. #5
    Chustomanka Awatar darijah
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    1,167

    Domyślnie

    aaa , widziałam takie coś na targach. Zachwalają to jako super zabawę dla dzieciaków do kąpieli właśnie. Przeraziłam się ..... Minęły czasy kiedy zwykła piana z szamponu z kaczuszką była mega frajdą kąpielową ;-(
    Miluszka ::marzec 2008 :: Olafko ::lipiec 2011::

    https://www.facebook.com/MioUnico - unikatowe nery na różne bajery dla dziarskich chustomatek; szyte z nowych, recyklingowanych i chustowych materiałów; również na indywidualne zamówienia ::

  6. #6
    Chustonówka Awatar allela
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    17

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez yetta Zobacz posta

    Pielęgnująco? To jakiś żart?
    Zrobiłam kiedyś taki test: Wyjęłam ten proszek z pieluszki, zmieszałam z wodą tak, że powstał żel i rozprowadziłam na wierzchniej stronie dłoni, po chwili spłukałam i rączkę wytarłam. Wiecie jak mi skórę wysuszyło , tarka normalnie, przez trzy miesiące nie mogłam zregenerować tej skóry , dodam ,że nie jest to skóra wrażliwa.

    Tak oto poznałam "cudowną" moc wiązania wody przez poliakrylan sodu na własnym organizmie. Więc nie dziwię się, że zdarzają się podrażnienia dziecięcej skórki przy użyciu pieluszek jednorazowych, choć niby żel jest odizolowany, a co dopiero kąpać się w tym . To nie lepiej wannę kisielu ugotować.

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar yetta
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,202

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez allela Zobacz posta
    Zrobiłam kiedyś taki test: Wyjęłam ten proszek z pieluszki, zmieszałam z wodą tak, że powstał żel i rozprowadziłam na wierzchniej stronie dłoni, po chwili spłukałam i rączkę wytarłam. Wiecie jak mi skórę wysuszyło , tarka normalnie, przez trzy miesiące nie mogłam zregenerować tej skóry , dodam ,że nie jest to skóra wrażliwa.

    Tak oto poznałam "cudowną" moc wiązania wody przez poliakrylan sodu na własnym organizmie. Więc nie dziwię się, że zdarzają się podrażnienia dziecięcej skórki przy użyciu pieluszek jednorazowych, choć niby żel jest odizolowany, a co dopiero kąpać się w tym . To nie lepiej wannę kisielu ugotować.
    allela ... no właśnie a jak ja przeczytałam jeszcze o tym kąpaniu to mnie dreszcz przerażenia przeszedł.
    SKLEP INTERNETOWY - www.babyetta.pl ~~~
    Zuzanna i Franciszek
    W Życiu Piękne Są Tylko Chwile, Dlatego Czasem Warto Żyć.

  8. #8
    Chustomanka Awatar mamaHani
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,023

    Domyślnie

    to jakim cudem pieluchy jednorazowe z tym proszkiem przeszły badania bezpieczeństwa i testy? Nie wierze że ktoś kto to sprawdzał nie wiedział jakie mogą być skutki...no ale cóż..gdzie gruba kasa za czymś idzie tym więcej się nagina rzeczy..

  9. #9

    Domyślnie Konsumencki test jednorazówek

    Witam,

    wklejam linka ze strony Federacji Konsumentow, bo to tez jakas wiedza. Zwracam uwage na tabelke dotyczaca metali ciezkich w pieluchach.

    http://www.federacja-konsumentow.org....php?story=503

    To, co mnie osobiscie zabolalo (jako konsumentke jeszcze niestety jednorazowek), to ich sklad chemiczny, ale o tym piszecie czesto Dziewczyny. Ranking podany na koncu uznaje (wobec tego kryterium) za kompletna porazke.

  10. #10
    Chustofanka Awatar Pastela
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    lubuskie
    Posty
    319

    Domyślnie

    chętnie poczytałabym coś więcej nt. szkodliwosci pampersów poniewaz po otrzymaniu promocyjnej przesyłki nowych Pampersów Care 1 i powąchaniu ich mało co się nie udusiłam /mam astmę/ i wtedy dotarło do mnie, jak bardzo są naszprycowane chemią... dotarłam tu na forum i zaczęłam kompletować wyprawkę wielorazową...

    a i jeszcze zastanawiam się nad odpowiednimi materiałami przy pupce w pieluchach wielo i zastanawiam się czy pieluchy tzw. chińskie są tak samo 'zdrowe' jak te oryginalne? Bo na razie kompletuję pieluszki niby sprawdzonych firm, ale sama nie wiem, czy te materiały nie są takie same... Bo pewnie najzdrowsza jest bawełna, polar jest sztuczny, ale daje uczucie suchości.
    Wiktor lipiec 2007r. i Zosieńka 11 marzec 2011r.

  11. #11
    Chustonoszka Awatar ewka101
    Dołączył
    Mar 2011
    Posty
    130

    Domyślnie

    o jestes mowiac szczerze to sie przerazilam, faktycznie az tak duzo w nich syfow ? ja nawet jakos nigdy nawet nie myslalam o pieluchach wielorazowych, wydaje mi sie to strasznie drogie i pracochlonne - te wieczne prania itd ale tez nie zdawalam sobie sprawy z tych syfow jakie tam sa i ze one moga tak dzialac teraz zaluje ze dowiedzialam sie tak pozno

  12. #12
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,934

    Domyślnie

    jak pozory mogą mylić! Lepiej późno niż wcale...
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  13. #13

    Smile system mieszany :)

    j dopiero zaczynam przygodę z WIELO ale jeśli mogę się wtrącić są ekologiczne pieluchy jednorazowe w rosmanie, akualnie za 26,99 normalnie 30 zł, takze plecam serdecznie jesli chcemy wprowadzic system mieszany, badz tez nie mamy sily uzywac tylko wielorazowych pieluch a zalez nam na ochornie srodowiska w ogole jest tam wiele produktow EKO

  14. #14
    Chusteryczka Awatar mazumal
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Wieliczka/Krakow
    Posty
    1,869

    Domyślnie

    Jak ja się ciesze, że usłyszałam o pieluchach wielo jak moje dzieciątko jeszcze siedzi w brzuchu Bo przyznaje sie ze wstydem, że najpierw czytałam wszelkie informacje jakie pieluchy jednorazowe najlepsze i chusteczki i inne paskudztwa aż pewnego pięknego dnia natknęłam sie na magiczne hasło pieluchy wielorazowe i teraz żadnych innych nie biorę pod uwagę.

  15. #15
    Chustofanka Awatar p0k
    Dołączył
    Jun 2013
    Miejscowość
    Podhale
    Posty
    158

    Domyślnie

    Ja chciałabym wspomnieć o minusach wielorazówek (nie wszystkich, konkretnego rodzaju, który mam), o których przed zastosowaniem nie znalazłam informacji w sieci, a szkoda, bo by się przydały. Piszę o kieszonkach all size zapinanych na napki, chinkach dwóch firm (happy nappy i fashion flute). Na wstępie zaznaczę, że jestem zwolenniczką wielorazowek, piszę ze stanowiska konkretnego użytkownika a nie nieufnego malkontenta wypowiadającego się ad hoc.

    1. Są zapinane na napki - podczas noszenia w chuście odbijają się na ciele maluszka bardzo (a przy zakupie myślałam, że napki lepsze, bo trwalsze niż rzepy i nie ma zagrożenia zniszczenia niczego innego przez te rzepy w pralce).
    2. Mają dodatkową gumką w pasie - na pewnym etapie u mojej córy jedno zapięcie mocniej wiązało się z mocnymi odciskami, jedno mniej - z wypływami zawartości.
    3. Moja mała urodziła się ważąc 2940g - mimo zapewnień producenta, była za mała na te kieszonki aż do wagi ok. 4 kg.
    4. Jednak robią dużą pupę i to bardzo w porównaniu do jednorazówek. Jako że jak cały pakiet ubranek do roku właściwie dostałam od znajomych, kupowanie osobnych ubranek żeby te pieluszki w środku się mieściły byłoby jednak nieekonomiczne i nieekologiczne. No i ubranka takie ładniutkie, że mi szkoda było po prostu, tym bardziej, że jednorazówki ZU nie odparzały. Właściwie ta duża pupa w pielusi to dla mnie największy problem.
    5. Zapieranie jest niezbędne. Ja karmiłam do pół roku tylko piersią więc kupy stale były wodniste, żadne papierki tu rady nie dają, bo pielucha rozciera się po całej pieluszce. Ja tu czuję, że dałam się nabrać na to "do pralki i gotowe". Dodając tu jeszcze częstotliwość kup (duża) to jednak nie jest tak czysto jak przy jednorazówkach.
    6. Obliczenia kosztów jedno- i wielo- jak dla mnie są mocno naciągane. Nie przeliczałam tego wszystkiego sama ale już sama cena sztuki pampka jest przesadzona (bo jedno- to nie tylko oryginalne pampersy) i czas pieluchowania. Do tego moja indywidualna historia: na start dostaliśmy kilka dużych paczek jednorazówek więc ekonomicznie wielo- wypadało gorzej.
    7. Wielo- są jednorazowo obciążają jednak budżet domowy. W czasie ciąży nie znalazłam jednoznacznej opinii, które najlepsze, a zakup każdej (bo trzeba wypróbować, bo każde dziecko inne) to dla mnie był za duży wydatek. Z resztą połapać się we wszystkim też nie jest najłatwiej zanim dziecięcia nie ma i się nie przetestuje, a jak już się pojawiło u mnie, to nie było na to czasu (ciężko znosiłam połóg).
    8. Miałam też kilkadziesiąt pieluszek tetrowych, zapinki snappy, parę ręczników z ikei na wkłady i jakieś 2 Lenya duże do składania. Tetrowe z tańszych (mimo, że reklamowane jako grube i podwójnie splatane) okazały się bardzo cienkie, a droższe (z tetro.pl) za duże na małą pupinkę ZU. I nie wiedzieć czemu wszystkie, mimo że kupowałam kwadratowe, przemieniły się w prostokąty i już złożenie samolotu nie było takie łatwe.
    9. Pranie. Lubię używać jednego specyfiku a nie wielu, byłam nastawiona na pranie w orzechach (też eko), póki nie wyczytałam, że zamydlają i nie wolno. Szkoda. Do tego pralkę w wynajmowanym mieszkaniu mamy taką, że program krótki trwa 15 min., więc bakterii koli nie zabije w 40 stopniach, a kolejny to już 1.15h i więcej wody, i więcej mediów zużytych. Też nie odnajduję w instrukcji opcji dodatkowego płukania przed praniem co by załatwiło być może sprawę zapierania?

    Minusy jednorazówek:
    1. dada - brak gumki ściągającej, zdarzały się wycieki na plecki, kiedy jeszcze kupy były wielkie i płynne
    2. pampers - dwa razy sie granulki nam wysypały, co prawda nie było podrażnienia, ale się przestraszyłam
    3. babydream - sztywne takie, duże - ale w sumie nie było podrażnienia

    Na koniec - jako że moja przygoda z tymi kieszonkami się nie zakończyła, chętnie poczytam wskazówki doświadczonych mam, może z niektórymi punktami można sobie poradzić? I choć to nie miejsce na marginesie pozwolę sobie zapytać: w taki upał jak dziś w wielo- z polarkiem od strony pupki nie używa się żadnych zasypek, kremów? Wiem, że kremy zatłuszczają, a zasypki? (w ogóle zasypek jeszcze nigdy nie używałam i się ich boję nieco).

  16. #16
    Chustofanka Awatar p0k
    Dołączył
    Jun 2013
    Miejscowość
    Podhale
    Posty
    158

    Domyślnie

    Otóż chciałam zapodać plus wielorazowych zaobserwowany przeze mnie w ciągu ostatnich dni. A mianowicie - łatwiej się zakłada i ściąga kieszonki na napki, co ważne przy dziecięciu ruchliwym i żwawym oraz gdy się dziecię chce wysadzać - doceniam bardzo możliwość zakładania pieluchy z dziecięciem na moim kolanie siedzącym a zdejmowanie z dziecięciem stojącym - łatwo wówczas zdążyć z kupką w locie dobiec do pobliskiego krzaczka czy toalety (wersja domowa) A i to że nie trzeba kremu na pupę kłaść też przyspiesza sprawę zmiany pieluchy.

  17. #17
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Białystok i okolice :)
    Posty
    550

    Domyślnie

    W zeszłym tygodniu oglądałam program na discovery lub NG(już nie pamiętam dokładnie) o pieluszkach wielorazowych i o NHN. Wypowiadali się naukowcy,pedagodzy,feministki itd i na koniec prawie wszyscy doszli do wniosku,że pampersy są dużo lepsze od wielorazówek,bo w takim samym stopniu zanieczyszczają środowisko Feministki w ogóle powiedziały,że jest to powrót do dawanych czasów naszych babć,a kobiety przy wielo są uwięzione w pieluchach i przy pralce Podobała mi się wypowiedź jedynie dwóch kobietek,jedna to dyrektorka żłobka i przedszkola,a w których używa się wyłącznie wielorazówek i ponoć mają coraz więcej chętnych rodziców.Druga Pani przedstawiała temat NHN i jego plusy.Szkoda tylko,że reszta podeszła do tego dość sceptycznie. Myślałam,że program będzie ogromną zachętą dla rodziców by naturalnie pieluchować,bo to zdrowiej i bez chemii,a wyszło na to,że to wszystko jest totalną głupotą i poronionym wymysłem ludzi

  18. #18
    Chustomanka Awatar mantra
    Dołączył
    Jun 2013
    Miejscowość
    Warszawa Mokotów
    Posty
    660

    Domyślnie

    Wow, bardzo ciekawy wątek, będę pilnie czytać!

  19. #19
    Chustofanka Awatar ismeril84
    Dołączył
    Oct 2014
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    393

    Domyślnie

    Dziewczyny nie łódźcie się, że producenci jednorazówek dbają o nasze dzieci bardziej niż o swoje portfele. Niestety w dużym biznesie liczy się tylko zysk i koncerny zrobią wszystko, żeby ten zysk osiągnąć. Myślicie, że skoro jednorazówki są dopuszczone do użytkowania przez dzieci, to że substancje w nich zawarte nie mogą być aż tak szkodliwe? Błąd. Zwróćcie uwagę ile szkodliwych i niebezpiecznych substancji jest w jedzeniu reklamowanym jako zdrowe dla dzieciaków: słodzone cukrem lub jeszcze gorzej, słodzikami kaszki maszki, soki i napoje, parówki Bejbiski, w których jest 20% mięsa, jogurty z dodatkiem najrożniejszych E. Mydlą nam oczy pięknymi reklamami.

    Jescze jedna rzecz mnie wkurza. Programy, w których rzekomo porównuje się oba typy pieluchowania i podaje się tylko takie argumenty, przy których to jednorazowki są super, bo wygodne a wielo są be, bo trzeba prać i w ogóle jak w średniowieczu.

    Reasumując cieszę się, że powstał ten watek i można samemu wyrobić sobie opinię na podstawie badań opublikowanych przez niezależne instytucje.

  20. #20
    Chustofanka Awatar ekomummy
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    437

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez green_naranja Zobacz posta
    polecam przejrzenie jeszcze tego wątku
    http://www.chusty.info/forum/showthr...nie-bambusowym

    specjalistą od wlokiennictwa nie jestem, ale rzeczywiscie mozna sie zastanowic nad paroma rzeczami...na przyklad jak to sie dzieje, ze ciagle producenci pieluch ( i nie tylko) wychwalaja bambus, a wlasciwie tkanine bambusowa, podczas gdy dostepne sa informacje dotyczace procesu produkcyjnego.

    bardzo watpliwe, by do pieluszek wielorazowych uzywano tego "etycznie" wyprodukowanego wlokna, to jest poddawanego jednak obrobce mechanicznej, a nie chemicznej. i by pochodzilo ono z niezagrozonych ekosystemow. w koncu rzecz dzieje sie glownie w Chinach, ktore maja wlasciwie monopol na uprawe bambusa i przetwarzanie go.
    a tak naprawde, produkcja jakiegokolwiek wlokna roslinnego w dzisiejszych czasach to gwalt na naturze (te olbrzymie uprawy, chemikalia, wydajnosc, wydajnosc, wydajnosc...), i niewiele chyba mozna na to poradzic, poza kupowaniem tych jak najmniej szkodliwych.

    w tym przypadkku jednak uwazam, ze bedzie to w dalszym ciagu mniejsze zlo. w koncu do wyprodukowania pieluch jednorazowych na potrzeby samej Wielkiej Brytanii ROCZNIE zuzywa sie 7 milionow drzew...ta liczba do mnie bardzo wyraznie przemawia.
    a gdy jescze pomyslec, jakim procesowm chemicznym poddawane są te drzewa (a wlasciwie pulpa drewniana z nich), by powstal wklad chlonny do jednorazowki...;/
    ja też myśle, że niezaleznie od wszystkiego jest to mniejsze zło. Nie znam się na tym dokładanie ale istnieją obróbki bambusa w wiskoze które nie mają negatywnego wplywu na srodowisko. Jest to przy użyciu subtancji chemicznych które sa bezpieczne i poprzez nastepny recykling tych substancji. To jest informacja od jednego z producentów z którymi współpracuje:

    The method of processing the bamboo to a fiber meets OEKO-TEX 100 Standards and is also safe for baby clothing. It doesn't use any harmful chemicals and all processing is done in a closed loop system. This is to say that all chemicals that are used in the processing are recycled for repeated use and are never dumped into the water supply or onto the land. In fact, they never leave the factory.

    Może taka informacja przyda się też.
    Mama Adasia, 2007, Natalii 2009 i Lilianki 2014

    www.ekomaluch.pl
    www.wielorazowepieluszki.pl
    www.kidstyle.pl

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •