Nie pamietam, czy juz tu pisalam
ale nawet jakby koszty byly podobne badz nieco wieksze, to aspekt ekologii mnie osobiscie jest bliski, zeby chos troche ograniczyc te sterty smieci, tak czy siak produkuje ich sporo i nie zawsze jestem uwazna w tym temacie. Nawet jesli teraz od jakiegos czasu uzywam jedno (ludzac sie, ze lada moment juz bedzie "po") to mimo wszystko warto.
Jesli chodzi o zdrowotnosc, to moje dzieci maja dupki z zelaza nic im nie szkodzi, ze dwa-trzy razy odparzyli sie, ale to byly inne czynniki zamieszane w to (np. kupsko jeden walnal i nic nie powiedzial, a bylismy na plazy i sie pluskali w wodzie, no i wiadomo, slona woda wyzarla troche).