hm, ja mam nową turkusową bebelulu, taką jak testowa, więc mam porównanie. miałam dzisiaj dosłownie w rękach różową chustę w koty, nową prosto z pudełka. jej właścicielka się przy mnie motała, bez najmniejszego problemu, węzeł był mały, materiał się ładnie układał. fakt, jest ciut sztywniejsza od turkusowej, ale w porównaniu z laną, storczem, hoppkiem, czy niektórymi lnami didka ta chusta jest naprawdę miękka. justynko, w czym nosiłaś do tej pory?