Pokaż wyniki od 1 do 19 z 19

Wątek: Jestem chora na chustowanie ;)

  1. #1
    Chustonoszka Awatar kwiathek
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Łódź/Ksawerów
    Posty
    50

    Domyślnie Jestem chora na chustowanie ;)

    No i sprawdziło się - któraś z was tu pisała mi ostatnio, że ta moja chusta to nie będzie ostatnia
    Chyba się sprawdziło - jestem chora nieuleczalnie

    Za to tym razem marzy mi się MT
    Taki od Alci
    Jak powiedziałam wczoraj mężowi, że chcę taki to pobladł lekko
    ale jak zaczął oglądać to i jemu się chyba spodobały
    No tak tylko teraz kasę by się przydało skombinować - tylko skąd ??
    Chusty nie sprzedam, o nie

    No to jestem chora na chustowanie - baaaardzo poważnie


  2. #2
    Chusteryczka Awatar ewadbr
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    UK
    Posty
    1,798

    Domyślnie

    Witaj w klubie

    Mam MT od Alicji i polecam

  3. #3
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    dodam więcej to choroba zakazna i to bardzo nawet przez neta mozna sie zaraziś jednak najwięcej wirusów tej choroby przenoszą same chusty
    wirrus jest nie uleczalny i mutuje może powodowac wieksze zapotrzebowanie na przedstawicieli następnego pokolenia
    Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci

  4. #4
    Chustonoszka Awatar kwiathek
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Łódź/Ksawerów
    Posty
    50

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Fusia Zobacz posta
    dodam więcej to choroba zakazna i to bardzo nawet przez neta mozna sie zaraziś jednak najwięcej wirusów tej choroby przenoszą same chusty
    wirrus jest nie uleczalny i mutuje może powodowac wieksze zapotrzebowanie na przedstawicieli następnego pokolenia

    Hehe kuzynka mojego M jest w ciąży - ma termin na sierpień
    Może uda mi się zarazić

    ewadbr no jak je wczoraj oglądałam to ślinotoku dostałam
    Mówię do M: Nie wiem skąd weżmiesz kasę ja taki muszę mieć


  5. #5
    Chustoholiczka Awatar mamaŁucji
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    3,436

    Domyślnie

    Taaaa...może powinnyśmy sobie wykombinowac jakiś znaczek rozpoznawczy?
    Też mam tego wirusa...mój stan się pogarsza wraz z każdą kolejną wizytą na forumowym bazarku...buuuuuu...mam 4 chusty a zarzekałam się, że wystarczy mi jedna. Jednak już wypatruję oczy za następną, która jest tą najpiękniejszą.
    "Bądź śmiały, inny, niepraktyczny, broń sedna swojego zamierzenia i twórczej wizji przed asekurantami, czcicielami frazesu i niewolnikami pospolitości". Sir Cecil Beaton
    [*]

  6. #6
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    he he,
    ja też mężowi obiecywałam, że kupię tylko jedną. Później, że jeszcze tylko ta druga na zmianę Miałam po drodze sprzedać samoróbkę kółkową, ale pożałowałam, bo to moja pierwsza i może też się jeszcze przyda...
    Ostatnio przybyła jeszcze jedna chusta, a ja co drugi dzień choruję na coś nowego...
    Dobrze że męża mam rozsądnego i nie na wszystko pozwoli
    2 + 7 (2005-2018)

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar mamaŁucji
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    3,436

    Domyślnie

    Taaa...mój mąż też z tych co dzierży rozsądek w naszej rodzinie Poszalałybyśmy co?
    "Bądź śmiały, inny, niepraktyczny, broń sedna swojego zamierzenia i twórczej wizji przed asekurantami, czcicielami frazesu i niewolnikami pospolitości". Sir Cecil Beaton
    [*]

  8. #8
    Chustonoszka Awatar kwiathek
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Łódź/Ksawerów
    Posty
    50

    Domyślnie

    A wiecie co jest najgorsze ??
    To, że ja jestem "chora na chusty" a moje dziecko chyba nie za bardzo je polubiło
    Cieżko mi je zawiązać, odpycha się, niby widzę, że jest różnica niż na początku ale szybko się denerwuję i ciągle coś jest nie dociągnięte
    Ja chcę bardzo a moje dziecko niekoniecznie...

    Niestety zaczęłam go wiązać dopiero jak miał 8 miesiecy (czyli niecały miesiac temu) i pewnie dlatego ...
    Eh w nocy myślałam żeby może sprzedać natkę a kupić MT ...
    Ale żal ...
    Niestety nie mam skad na MT kasy wytrzasnac

    Moje dziecko lubi na rękach ale calej tej wiązaniny nie lubi ...
    Wiem, wiem zaraz powiecie, że za szybko się zniechecam, że jak juz zawiąze to sie uspokoi - niestety to nie działa - próbowałam.

    Eh ...


  9. #9
    Chustoholiczka Awatar mamaŁucji
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    3,436

    Domyślnie

    Kochana, miesiąc to mało, ja noszę już prawie 15 miesięcy a Lucia przyzwyczaiła się do noszenia po jakiś 3 miesiącach codziennego motania. Głowa do góry.
    "Bądź śmiały, inny, niepraktyczny, broń sedna swojego zamierzenia i twórczej wizji przed asekurantami, czcicielami frazesu i niewolnikami pospolitości". Sir Cecil Beaton
    [*]

  10. #10
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    hm, to też choruję, jakos nie widzę narazie mozliwości wyleczenia... szczegolnie po codziennej wizycie na bazarku

    no ale cóż... przyjdzie czas że trzeba bedzie przestać nosić i moze wtedy sie wylecze...
    K. 2009M. 2012

  11. #11
    Chustomanka Awatar Dharma
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    786

    Domyślnie

    Nie zniechęcaj się. Jak dzieć polubi chusty to będzie dla ciebie bezcenne. Moja też się na początku stawiała, a teraz... Nawet jak ma zły humor, jest maruda, smutna to ją zawiązuję i jak ręką odjął - zwykle przysypia w chuście i budzi się szczęśliwa. A początki były okropne. Co do choroby - to jest niesamowite. Ciekawe czy wszystkich tak bierze - jakieś naukowe statystyki np. ile procent właścicielek chust decyduje się na kolejne zakupy?


  12. #12
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Dharma Zobacz posta
    Ciekawe czy wszystkich tak bierze - jakieś naukowe statystyki np. ile procent właścicielek chust decyduje się na kolejne zakupy?
    95 %?
    K. 2009M. 2012

  13. #13
    Chustonoszka Awatar kwiathek
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Łódź/Ksawerów
    Posty
    50

    Domyślnie

    Nie wiem ja mam chyba jakiś kryzys ...
    Myślę i myślę ...
    Wczoraj próbowałam zawiązać kangurka na mężu w dodatku, zabawialismy Huberta rozsmieszalismy i nic.
    Denerwowal sie i tyle.
    Na plecy tez nie dało rady.
    Chyba zwątpiłam
    I myślałam, że może sprzedam chustę i kupię MT ?


  14. #14
    Chustoholiczka Awatar AMK
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Leśny zakątek Śląska
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    wbrew pozorom MT nie taki łatwy w użyciu, jak wszystko trzeba go okiełznać
    nie zniechęcaj się, Ty też zawsze na wszystko masz ochotę? dziecko też człowiek i swoje humory ma

  15. #15
    Chustonoszka Awatar kwiathek
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Łódź/Ksawerów
    Posty
    50

    Domyślnie

    Poprostu Hubert nie znosi tego jak go motam.
    Jeszcz w 2x w miare uda mi sie go wpakowac ale jak juz cos musze zawiazac na nim to niestety
    Poprostu za pozno zaczęłam go chustowac
    On juz jest mobilny, sam staje i cięzko go zamotac
    A ze ja nie mam wprawy to długo to trwa a on sie wkurza.
    Probowałam mowic do niego jak wiaze, dac mu smoka, bujac sie troche przestepowac z nogi na noge zeby mislał ze chodze ale nic nie działa
    Jak go wiaze to zawsze jest najedzony, przewiniety, w dobrym humorze.
    On sie tak kreci ze ni moge go utrzymac poprostu, wygina sie, prezy.
    Wkladam mu chuste pod pupe, dociagam, on prostuje nogi, chusta wyjezdza mu spod pupy i zaczynam od poczatku ...


  16. #16
    Chustopaleozoik Awatar qqrq5
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    zachodniopomorskie
    Posty
    20,086

    Domyślnie

    moj dziec tez nie lubi chust choc ja zmuszam go ile wlezie
    za to MT uwielbia
    [*] i
    Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013

    Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter

  17. #17
    Chustonoszka Awatar kwiathek
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Łódź/Ksawerów
    Posty
    50

    Domyślnie

    No właśnie tak myślę, w MT jest mniej motania i może szybciej dałabym sobie radę i dziec by się nie denerwował ...
    Moje proby spełzaja na niczym efektem tego ja sie wkurzam, dziecko tez ...


  18. #18
    Chustomanka Awatar anitanelka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Konin
    Posty
    785

    Domyślnie

    Ja nosze już jakiś czas i nelka w sumie przyzwyczajona i lubi... ale podchodzi jej tylko 2x właśnie ze wzgledu na to motanie... w 2x to idzie szybko wiec jest ok ale inne bardziej "skomplikowane" motania odpadają, także poszłysmy na kompromis i motamy tylko 2x




  19. #19
    Chustoholiczka Awatar sheana
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Puszcza (krk)
    Posty
    3,735

    Domyślnie

    Też choruję. Co gorsze, nie miałam jeszcze zamotanego dziecka w chuście. Czekam na pojawienie się małej z używanym LL elastycznym. Ale już sobie ubzdurałam, że będzie jej za ciepło i powinnam jak najszybciej tkanej poszukać. I zaglądam codziennie co się tu sprzedaje i zawrotu głowy dostaję. A przecież te początki noszenia wcale nie takie łatwe, jak tu piszecie. Wiec powinnam siąść, poczekać, nauczyć się nosić w elastyku, a potem chorować. Głupia baba. Dobrze, że mało dzieci u mnie w rodzinie i generalnie cała wyprawka była kupowana i póki co finansowo spłukana jestem Bo kupienie iluś chust zanim ma się dziecko to chyba nie najlepszy objaw?
    (I staram się nie zaglądać jeszcze na forum o wielorazowych...)
    Lauron(Smo) 12.06.2010, Bruno(Gadzinka) 12.01.2012

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •