Jakiś czas temu zanabyłam mandce - na szybkie wyjscia w sytuacjach gdy nie mam jak zamotać się w chustę.. No i kurcze - nie bardzo mogę nosić w ten manduce bo po przejściu maleńkiego kawałka bola mnie uda.. Coś takiego nigdy nie zdarzyło mi się w chuście (pojawiał sie nieraz ból pleców - ale to w przypadkach gdy niezbyt dobrze podociągałam chustę), a z nosidłem mam tak za każdym razem.
Pomyślałam, że albo środek ciężkości jest jakoś przeniesiony i stąd te bolące uda, albo nie wystarczająco dobrze dociągam nosidło. Ten drugi powód wydaje się być chyba nierealny, bo tak dociągam, że Zosia jest w zasadzie przyklejona do mnie (nosze ją na razie tylko z przodu)..
Miał ktoś takie dolegliwości? da radę je jakoś wyeliminowac?
Pozdr.
Monika