Mi jest tak ciężko złapać moment kiedy siusia, bo jest tyle do zrobienia w domu, że ne zawsze jestem w stanie nad nią stać i z reguły spóźniam się o chwilkę :/ A co do podobnych wątków to starałam się coś znaleźć ale ciężko było.
Mi jest tak ciężko złapać moment kiedy siusia, bo jest tyle do zrobienia w domu, że ne zawsze jestem w stanie nad nią stać i z reguły spóźniam się o chwilkę :/ A co do podobnych wątków to starałam się coś znaleźć ale ciężko było.
Ja zaczełam wysadzać, jak Julek skończył 4 miesiące. Po 2 miesiącach mamy 99% kup w nocnik i hmmmm 50% sikuZnaków na siku nietstey do tej pory nie widzę. Mój syn zazwyczaj bawi się zabawką i w tym czasie puszcza fontannę. Nawet lezakowanie z gołą pupą nie pozwoliło mi odkryć sygnałów
![]()
Jeśli chodzi o gotowanie i sprzątanieto ja staram sie jak najwiecej zrobić jak Synek śpi albo po południu jak mąż wróci. I nie chodzi mi o wysadzanie go i uporczywe łapanie siuśków, po prostu uwielbiam spędzać z nim czas
Generalnie staram się podchodzić z luzem do EC, wysadzam na czuja i już. Jak siknie to dobrze, jak nie - drugie dobrze
![]()
A podobne wątki chyba rzeczywiście były, ale ja też nie mogę znaleźć.
Było, było - szukajcie aż znajdziecie, bo za chwilę nikomu się nie będzie chciało znów na to samo odpowiadać
Tu możesz wiele znaleźć:
http://www.chusty.info/forum/showthr...j%C4%85cych-EC
http://www.chusty.info/forum/showthr...25418-Co-dalej
http://www.chusty.info/forum/showthr...hlight=bigbabs
Jak przeczytasz, pytaj dalej, jeśli będziesz miała pytania wątpliwości
A w gotowaniu itp pomaga chusta - dzieci albo nie sikają na rodziców, albo dają silne znaki, bo nie chcą na rodziców sikać (marudzenie, kopanie, wiercenie, wyginanie, wspinanie, wychodzenie z chusty).
Powodzenia!
to ja mam jeszcze pytanie: jeżeli dziecko jest praktycznie cały czas wysadzane, to po jakim czasie 9w waszych przypadkach) odpieluchowało sie "całkowicie", znaczy, że czeka na nockik, albo wyraźnie daje znaki, że mu sie chce?
(bp u nas własnie wysadzamy na czuja, cięzko powiedzieć jakie są stałe pory oprócz tych wiadomych - po spacerze, po spaniu etc.)
co z nocą (kiedys juz o tym było.. :/) i rano - u mnie zanim wstane z lóżka jest po szystkim (znaczy po kupie zazwyczaj porannej własnie) ... a chciałabym łapac do nocnika.... no i w nocy ja sie nie budze jak dziecko się na bok przewraca, wiec czekać aż w nocy nie bedzie robic wcale czy jak?
z góry dzięki![]()
K. 2009M. 2012
Hania miała jakoś 2,5 miesiaca - na częsciowym ec ( w nocy bez jej sygnalizacji nie wysadzałam).
Teraz ma 22 miesiące i bywało róznie. Kupe łatwo było złapać, siku na czuja bonie zauwazałam żadnych sygnałów. Były okresy jak sygnalizowała za kazdym razem, był bunt..teraz nie ma reguły -są dni kiedy zawoła za każdym razem a sa takie ze zakładam w domu pieluche bo leje gdzie popadnie i potem przychodzi i mówi "siusiu " i pokazuje gdzie zrobiła..
.. Hani siedzenie w chuscie w sikaniu nie przeszkadza.. Przykład sprzed dwóch tygodni.. nie miałam nic na zmiane a ona zmoczyła pieluche, wiec została wysadzona, a że do domu jakies 30 minut wiec uznałam, że wytrzyma.. (potrafi 2 godz byc sucha i wrócic ze spaceru i dopiero zrobic..) ta.. olała mnie po drodze..
H- 28.06.2008 r., M -05.06.2001 r.
mojdom13.blogspot.com
http://http://www.chusty.info/forum/...ad.php?t=46784pieluszki wielorazowe
---> w razie zapchania skrzynki pw---> dosr@poczta.wp.pl
U mnie sie porobilo tak:
Jak zaczelysmy to kupki przez trzy pierwsze dni ladowaly w miseczce plus pokupkowe siuski, ale zaczely sie schody przy kolejnych wysadzaniach tzn. mała w zasadzie nie chce "siedziec nad miska". Strasznie sie wierci i zaczyna plakac. Probowalam juz lapac ja na kilka sposobow i nijak nie polepsza to sytuacji. Zaczelam robic wiec tak, ze zamiast wysadzania idziemy na przewijak podkladamy tetre i tam zalatwiamy potrzebe. Wciaz jednak sadze, ze mala sika bo taka jej pora a nie bo mama mowi psi psi. Co do sygnalizowania to tez marnie, bo malo jest sygnalow dzwiekowych i to mnie z reguly gubi a mimika zaczyna pracowac na 5 sekund przed siuskiem wiec tez malo co zdaze.
Pytanie jest takie: czy to ma sens jak jej nie wysadzam tylko sikamy na przewijaku? Ma tylko dwa miesiace i naprawde trudno mi nia manewrowac jak sie buntuje, moze trzeba poczekac z tym wszystkim az przynajmniej glowke bedzie sama trzymac?
Juz sie gubie i trace wene...:/
Na pewno nic na siłę - bo bez sensu - ma być radość i zadowolenieMusicie znaleźć jakąś wygodną pozycję dla siebie. Widziałaś filmik Kingi, jak wysadzała takiego maluszka?
A robienie na przewijak też ma sens. Uczy się robić na zawołanie, czy chociaż łączyć okoliczności.
Ja bym poszła za ciosem, bo jednak im będzie większa, tym będzie gorzej. Niestety na sygnały dźwiękowe musisz poczekać. Na razie daje znać mimiką na 5 sekund przed, ale jak ją w tym momencie chociaż weźmiesz na ręce i powiesz jej , że wiesz, że robi siku, to z czasem zacznie czekać dłużej - dawać znać wcześniej. A z czasem 15 sekund Ci wystarczy, żeby wysadzić. Moja np. nauczyła się zatrzymywać, jak ją brałam, bo widziałam, że zaczyna robić - i kończyła na nocniku. Ale w sumie ja też najwięcej wysadzałam na czuja, bo moja robiła siku równo co 20 min, potem co 40, a potem umiałam wyliczyć wypadkową różnych zdarzeń (np po jedzeniu 20 min, i znów 20 min, a następnie po godzinie).
Peluche, co do Twoich pytań, to ja myślałam, że moje dziecko odpieluchowane, bo zaczęło nagle wołać cały czas (1,5 roku), ale jednak po serii wspaniałości okazuje się, że różne okoliczności mogą to zakłócić i np. wczoraj był mega wpadkowy dzień (cały dzień ze znajomymi i ich synkiem). Ale już nie zakładam pieluch, tylko wycieram podłogę i dziecię przebieram.
A z nocą miałyśmy różne fazy. Próbowałam też wysadzać przez sen, jak już większa była (po roczku - wcześniej raczej olewałam, chyba, że jakoś dawała znać) - ale z różnym skutkiem, bo czasem się wybudzała i nie mogła usnąć, a czasem płakała i nie chciała sikać. Nim się odpieluchowała zaczęła mieć tak, że o około 22 zdejmowałam jej mokrą pieluchę i spała do rana z gołym pupasem i już nie sikała. Potem sama po prostu nie dawała sobie pieluchy wieczorem założyćI tak się odpieluchowała w nocy - a dopiero potem w dzień. Choć nie powiem, dwa czy trzy razy zlała się nam do łóżka
Ale zdarza się też tak, że woła niemal przez sen "ee" - wysadzamy się i śpimy dalej.
Co do ranków - wysadzaj nawet jak jest już po sprawie - będzie miała sygnał i w końcu załapie, że będzie wysadzona, więc jeśli da radę to poczeka albo zacznie się upominać. Moja bardzo szybko się nauczyła czekać i teraz potrafi godzinę po całej 11godzinnej suchej nocy jeszcze się z nami w łóżku przewracać, zanim sika![]()