Pokaż wyniki od 1 do 20 z 68

Wątek: Pieluchy wielorazowe dla dorosłych (?)

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar Pondo
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,352

    Domyślnie

    Luzując klimat od dywagacji ciężkiej wagi.. ale jako wkłady dla osób nietrzymających moczu wysiłkowo, to wkładki wielo chyba by się sprawdziły?
    Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.

  2. #2
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    reanison masz racje...zdaje sobie sprawe, ze w placowkach panstwowych to by bylo ogromnie trudne...wlasnie ze wzgledu na fakt, ze sa 2-3 pielegniarki, czasem jakis wolontariusz sie znajdzie moze a podopiecznych...duzo, duzo wiecej...
    i z ta refundacja tez macie racje - mysle, ze nfz tego nie przewiduje (choc moge sie mylic, nie sprawdzalam...) i byloby to ciezkie do przekalkulowania moze dla nich...
    ale co do przewijania czy prania to sie nie zgodze, ze to problem! obojetnie czy to jedno czy wielo i tak trzeba przewinac, prawda?
    piszecie same, ze czesto te nieczystosci sa i poza pielucha przez co trzeba prac posciel, bielizne, pizame...to jaki problem jest dodac do tych rzeczy jeszcze pieluche...?
    co do materialow, to nie dramtyzowalabym tez...np.PUL bawelniany wytrzymuje spokojnie 90stopni i to przy regularnym takim praniu...
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  3. #3
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    daleko i blisko
    Posty
    3,021

    Domyślnie

    no wlasnie miedzy innymi pranie pieluch doroslych jest IMO bardziej czasochlonne niz pranie pieluch dzieci. Po pierwsze - srodki antybakteryjne, wysoka temp. - dodatkowe koszty. Po drugie - pieluchy musialybyc wieksze, a wiec - ile by schly? Same wklady - ile tego trzebaby miec? Co ile prac? Codziennie? Przy osobach wymagajacyh zmiany pieluchy, lezacych, jest naprawde mnostwo pracy - nieporownywalnie wiecej niz przy malym dziecku. POza tym - pieluchy u dzicka to kwestia 2 lat. U osoby chorej - no wlasnie..Ja mimo wszytsko mam dosc prania pieluch, nie wiem czy chcialoby mi sie to robic np. 20 lat. Teraz tak - pielucha po dwoch latach intensywnego uzywania juz sie raczej nie nadaje do niczego. Czyli ze co 2 - 3 lata trzeba by je wymieniac. To samo wkladki.
    Koszt malutkiej pieluszki dla dziecko to od 40 do 100 zlotch. Ile kosztowala by pielucha dla doroslej osoby - materialy musialybyc takie same?
    Moim zdaniem to sie nie kalkuluje ani czasowo, ani finansowo.
    K. i J. 17.07.2008, W. 07.02.2013

    1% KRS 0000037904 Cel szczegółowy 26513 Nowacka Katarzyna i Jakub 1% DZIĘKUJEMY!

  4. #4
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    313

    Domyślnie

    Nie spodziewałam się,że ten temat wywoła taką ostrą dyskusję. Ja nie mam doświadczenia w przewijaniu dorosłych i nic na ten temat nie wiem. Wiem tylko,że mam np. chorą sąsiadkę, nie trzyma moczu, i dostaje parę wkładek refundowanych ale i tak to za mało. A ,że jest na rencie, marne 900 zł to cięzko jest jej się utrzymać, no i kupować te wkładki. Wydaje mi się,że to kwestia podejścia do chorego. Jeśli wszystkim kieruje milość do bliźniego to zmiana pampersa czy wielorazówki i zaprania jej nie powinna stanowić dużej różnicy. Nie chodzi mi tu nawet o personel medyczny ale np. o dzieci. Niektóre nie mają już miłości do swoich schorowanych rodziców, którzy wiele lat temu im podcierali pupcie.

  5. #5
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    daleko i blisko
    Posty
    3,021

    Domyślnie

    hmmm ale ze co, uwazasz, ze jak ktos woli uzywac jednorazowek to okazuje brak milosc????
    bo tak odczytalam Twoj ostatni post.
    Milosc nie ma tu nic dorzeczy, a jesli chodzi o sama kupe - kupa dziecka wywoluje kilku tysieczne watki na forum, godzinne dyskusje i artykuly w gazetach, a takze zachwyt matek (zwlaszcza tych swiezo upieczonych).
    O kupie doroslego, no hmmm .... Kupa to kupa i tyle, chodzi o to, zeby jak najlatwiej bylo sie jej pozbyc.
    Starosc i choroba nie sa ani ladne, ani estetyczne. Wywoluja raczej smutne uczucia niz radosc. Pileucha jest pielucha i jako taka powinna ulatiwac opieke i oszczedzac czas.
    I tyle.

    Zreszta - moj maz na widok kupy naszych dzieci ma odruch wymiotny, zdzarzlo mu sie przy jego pierwszym dziecku wymiotowac przy zmianie pieluchy. Hmm chyba dzieci nie kocha, bo kupy nienawidzi...
    Ostatnio edytowane przez mamaduo ; 25-04-2010 o 23:08
    K. i J. 17.07.2008, W. 07.02.2013

    1% KRS 0000037904 Cel szczegółowy 26513 Nowacka Katarzyna i Jakub 1% DZIĘKUJEMY!

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar yetta
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,202

    Domyślnie

    Tez kiedyś myślałam o wielo dla dorosłych, cieżka sprawa, no i oczywiście kwestia wyboru.

    Ale wiecie co tak się zastanawiam.
    Powiedzcie, czy wy zmieniając pieluszkę dziecku, a potem ją zapierając (po grubszej sprawie) oddychacie przez nos???
    Bo ja NIGDY.
    I tu nie chodzi czy to jednorazówki, czy wielorazówki.
    Bo tak przy córce i jednorazówkach kilka lat temu, tak teraz przy synku i wielorazówkach... ja zmieniając pieluszkę przy grubszej sprawie dosłownie 2-3 razy jak próbowałam oddychać przez nos, to miałam odruch wymiotny.
    SKLEP INTERNETOWY - www.babyetta.pl ~~~
    Zuzanna i Franciszek
    W Życiu Piękne Są Tylko Chwile, Dlatego Czasem Warto Żyć.

  7. #7
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    313

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamaduo Zobacz posta
    hmmm ale ze co, uwazasz, ze jak ktos woli uzywac jednorazowek to okazuje brak milosc????
    bo tak odczytalam Twoj ostatni post.
    Milosc nie ma tu nic dorzeczy, a jesli chodzi o sama kupe - kupa dziecka wywoluje kilku tysieczne watki na forum, godzinne dyskusje i artykuly w gazetach, a takze zachwyt matek (zwlaszcza tych swiezo upieczonych).
    O kupie doroslego, no hmmm .... Kupa to kupa i tyle, chodzi o to, zeby jak najlatwiej bylo sie jej pozbyc.
    Starosc i choroba nie sa ani ladne, ani estetyczne. Wywoluja raczej smutne uczucia niz radosc. Pileucha jest pielucha i jako taka powinna ulatiwac opieke i oszczedzac czas.
    I tyle.

    Zreszta - moj maz na widok kupy naszych dzieci ma odruch wymiotny, zdzarzlo mu sie przy jego pierwszym dziecku wymiotowac przy zmianie pieluchy. Hmm chyba dzieci nie kocha, bo kupy nienawidzi...
    Kompletnie nie rozumiem tej ironi.

  8. #8

    Domyślnie

    Opiekowałam się obłożnie chorą babcią z Alzchaimerem. I nie wyobrażam sobie stwosowania wielorazówek z kilku powodów. Pranie, zapieranie kup, dezynfekcja to jedno. Suszenie tych pieluch może też być problemem, bo one musiałyby być ogromne, poza tym podejrzewam że do pralki nie zmieści się dzienny zapas tych pieluch. Więc pranie samych pieluch kilka razy dziennie. Opieka nad dorosłym pochłania moim zdaniem co najmniej tyle samo czasu co nad niemowlęciem a wymaga dużo większej siły, zarówno fizycznej jak i psychicznej. I to w pewnym momencie przestaje mieć związek z miłością. Naprawdę. Moim zdaniem to jest wyjątkowo wykańczające doświadczenie. Dorosły opiekujący się obłożnie chorym starszym człowiekiem ma dużo więcej obowiązków - zazwyczaj ma jeszcze pracę, własne dzieci, własny dom. Własnego życia przeważnie już nie ma. Pierwszy raz w życiu pojechałam na wakacje jak babcia zmarła - miałam 19 lat.
    Inną jeszcze kwestią może być sprawa godności takich ludzi. Niektórzy do końca zachowują świadomość i pieluchy i konieczność ich stosowania zwyczajnie ich krępuje. A tu doszłaby konieczność suszenia tych pieluch, pokazania światu tej jakże intymnej słabości.

  9. #9
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    daleko i blisko
    Posty
    3,021

    Domyślnie

    Mamusiu Jasia, jezeli nie rozumiesz mojej ironii, to przeczytaj uwaznie swoj post KILKANASCIE razy - moze zrozumiesz, co napisalas i wtedy moja ironie.
    Gdzie idziesz - zgadzam sie z Toba. Zwlaszcza w kwestii godnosci.
    K. i J. 17.07.2008, W. 07.02.2013

    1% KRS 0000037904 Cel szczegółowy 26513 Nowacka Katarzyna i Jakub 1% DZIĘKUJEMY!

  10. #10
    Nymphadora
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mamusia Jasia Zobacz posta
    Nie spodziewałam się,że ten temat wywoła taką ostrą dyskusję. Ja nie mam doświadczenia w przewijaniu dorosłych i nic na ten temat nie wiem. Wiem tylko,że mam np. chorą sąsiadkę, nie trzyma moczu, i dostaje parę wkładek refundowanych ale i tak to za mało. A ,że jest na rencie, marne 900 zł to cięzko jest jej się utrzymać, no i kupować te wkładki. Wydaje mi się,że to kwestia podejścia do chorego. Jeśli wszystkim kieruje milość do bliźniego to zmiana pampersa czy wielorazówki i zaprania jej nie powinna stanowić dużej różnicy. Nie chodzi mi tu nawet o personel medyczny ale np. o dzieci. Niektóre nie mają już miłości do swoich schorowanych rodziców, którzy wiele lat temu im podcierali pupcie.

    Dlatego, ze uzywaja pieluszki jednorazowe?
    Zacznij szyc te pieluszki dla doroslych, moze znajdziesz zbyt, nikt Ci nie broni.
    Ostatnio edytowane przez Nymphadora ; 26-04-2010 o 06:47

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •