Śledzę to forum od ponad roku, więc najwyższy czas się przedstawić. Dlaczego nie zrobiłam tego wcześniej - nie wiem sama. Kaśka, lat 28, jedna chustocóreczka, Warszawa. Stan chustowy: pasiak Nati, LennyLamb z bambusem i cudna samoróbka Vombati. W ciąży maniacko wertowałam wszelkie fora dziecięce i trafiłam na "kawałek szmaty". Zachwyciłam się ideą noszenia, ale patrząc na filmiki instruktażowe miałam obawy, czy opanuję wiązania. I wtedy trafiłam na galerię, w której znajoma z czasów szkoły średniej pokazywała, jak się chustować. To dało mi nadzieję - skoro ktoś mi znany potrafi, to może i mi się uda? Chyba pod jakimś jej wpisem był odnośnik do tego forum i tak tu trafiłam. Moja córa noszona od 5 tygodnia życia, niedawno skończyła roczek i uwielbia chusty, chociaż coraz częściej próbuje odkrywać świat na własnych nóżkach.
A koleżance, która (choć o tym nie wie) zachęciła mnie do chust, ogromnie dziękuję!!!
P.S. To do Ciebie, Hanti