ania, dzięki.![]()
zabawne jest to, jak szybko takie maleństwa uczą się dobrych nawyków (niestety złych też) - zaczynam powoli zauważać brak kupek w pieluszkach, większość "wystrzeliwuje" w łazience ... i wcale nie trzeba jakiejś niesamowitej obserwacji, żeby zauważać, co się święci.
a im więcej widzę i rozpoznaję tych sygnałów, tym bardziej dociera do mnie, że takie maleństwo wie i rozumie dużo więcej niż nam się wydaje![]()
z ciekawostek: w naszej mikro-łazience jest bardzo duże lustro. jak magda wisi nad umywalką ma dodatkową frajdę bo widzi siebie i mnie - śmiechu co niemiara. Małżonek popatrzył któregoś dnie i mówi: acha, a za rok jak przed nocnikiem nie będzie lustra, to nici z kupki.....![]()