Ostatnio noszę tylko w wisienkach.
Moją półroczną Hanię nosi się rewelacyjnie. Chusta bardzo łatwo się dociąga. W ostatnie upalne dni sprawuje się rewelacyjnie. Jest bardzo przewiewna. Noszę w kieszonce.
Mojego prawie dwulatka zamotałam na dłuższy spacer w prosty plecak. Ponieważ noszę go głównie w chuście z domieszką lnu, to tu czułam różnicę. Ciężar odczuwalny ale do zniesienia

Chociaż odczułam ulgę jak go wyjełam z chusty

I powiedziałam sobie, że już nigdy nie zapomnę chusty z lnem


Wszyscy znajomi (niechustowi) oceniają chustę jako bardzo elegancką. To pierwsze wrażenie

Później są zachwyty nad tym delikatnym odcieniem zieleni. Tu to się trochę na początku dziwiłam
Tej zieleni to chyba żadne zdjęcie nie uchwyci.
Uważam, że wisienki są niedocenione i szkoda, że zebrały tyle negatywnych opinii przed zobaczeniem ich na żywo.