Pokaż wyniki od 1 do 14 z 14

Wątek: Chusto-odwiązanie śpiącego dziecia.

  1. #1
    Chustomanka Awatar mama-donna
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Dania-Løsning, Polska-Kędzierzyn-Koźle/Nysa
    Posty
    993

    Domyślnie Chusto-odwiązanie śpiącego dziecia.

    Mam pytanie czy ktoś ma patent na odmotanie maluszka z elastyka tak, żeby się nie obudził? Moja mała za każdym razem się budzi i nie zasypia sama od razu, muszę ją jeszcze dolulać albo rozbudza się całkiem. Próbowałam ja kłaść pochylając się i odplątywać wszystko, ale też średnio wyszło, zresztą to mogę wykonać tylko na nasze łóżko a nie do jej łóżeczka i wtedy muszę dodatkowo podnosić z łóżka co rozbudza jeszcze bardziej.
    Będę wdzięczna za pomysły.

  2. #2
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,759

    Domyślnie

    ja w ogole podziwiam ze po odwiazaniu jest kwestia tylko dolulania jak to ladnie ujelas. U mnie totalne wybudzenie nastepuje, chyba odczuwa brak cieplego brzucha mamy. Ale moze dziewczyny maja jakies patenty
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  3. #3
    Chustofanka Awatar AJ
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    396

    Domyślnie

    Jak dla mnie najważniejsze, to zostawić dziecko nadal zawinięte w chuście. Tzn. ja po rozwiązaniu supełka luzowałam pasy na plecach i jeden z nich wyciągałam, potem jednym z nich luzowałam pas poprzeczny. Zazwyczaj robiłam to półeżąc na moim łóżku z dzieckiem na brzuchu. Po dostatecznym rozluźnieniu wstawałam nadal przytulając dziecko z warstwami materiału i odkładając syna do łózeczka ściągała resztę przez głowe jednoczesnie przykrywając dziecko tą resztą.
    Ale czy warto ściągać? Najbardziej lubiłam leżeć ze śpiącym synem czytając książkę (przynajmniej miałam wymówkę, że dbam o jeo sen )
    A jak już musiałam jakieś ważne sprawy zrobić to do zasnięcia dawałam dziecko tatusiowi. On zawsze nalazł czas, aby posiedzieć przez całą drzemkę młodego
    A. mama J. (13.12.2008) i T. (15.11.2010)

  4. #4
    Chusteryczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    1,586

    Domyślnie

    ja zrezygnowałam z odwiązywania bo szkoda mi było jej snu
    zawsze sie wybudziła nawet ciepła chusta do tulenia nie pomogła

  5. #5
    Chustomanka Awatar mama-donna
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Dania-Løsning, Polska-Kędzierzyn-Koźle/Nysa
    Posty
    993

    Domyślnie

    Moja mała po południu śpi najczęściej na dworze, nawet jeśli pogoda nie sprzyja i ja nie mam chęci na spacer no i śpi nawet ponad 3 godziny. W życiu bym tyle nie wyrobiła w chuście ze względu na moje już chyba od zawsze bolące plecy. A jak ją usypiam na noc no to siłą rzeczy musimy się odwiązać. Muszę wypróbować technikę AJ

  6. #6
    Chusteryczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    1,586

    Domyślnie

    szczęściara!!
    moja nigdy nie śpi w dzień 3 godzin!!

  7. #7
    Chustofanka Awatar olivka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    282

    Domyślnie

    Mama-donna, a ile ma Twoje dziecko?
    Ja nie znalazłam patentu na wyjmowanie z elastyka. Za czasów elastyka wyjmowanie kończyło się wybudzeniem. Potem stopniowo się to zmieniło, tzn. młody nie budził się przy odkładaniu, ale nie wiem czy to nie dlatego, że ok. 3 miesiąca jego życia zaczęłam do usypiania stosować kółkową. Z kółkowej znacznie łatwiej wyjąć, z tkanej raczej też. Potem z mejtaja odmotywałam bez problemu.
    A potem młody zaczął preferować zasypianie na płasko w łóżeczku... Ostatnio jak proponuję mu do usypiania mejtaja, to słyszę "łóżeczku wygodnie!"

    Może zmień tego elastyka do usypiania na coś innego, jeśli chcesz odkładać?



    www.kamome.eu - moje pluszaki

  8. #8
    Chustomanka Awatar mama-donna
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Dania-Løsning, Polska-Kędzierzyn-Koźle/Nysa
    Posty
    993

    Domyślnie

    Udało mi się właśnie odłożyć Julcię do spania. Jakoś odmotałam się na półleżąco i wyciągnęłam resztę przez głowę odkładając małą do łóżeczka i przykrywając małą resztą chusty. minęło uż 10 minut i póki co śpi.
    Olivka - moja mała ma 10 tygodni. I nie chcę kupować innej chusty, bo naprawdę używam jej sporadycznie no i wciąż jakoś boję się tkanej, ale nie mówię nie, bo się jeszcze okaże w przyszłości. Co do kółkowej to nie wiem czy mała by się dała w niej uśpić bo na rękach na leżąco nie daje rady wieczorem jej uśpić. Generalnie tylko wieczorem mamy problemy, bo ranne drzemki raczej bezproblemowo odbywają się w jej łóżeczku albo ze mną w łóżku, po południu w wózku na dworze bez większych problemów, a potem już zaczynają się schody, no ale chusta pomaga.

  9. #9
    Chusteryczka Awatar aurora
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    2,180

    Domyślnie

    Ja robiłam tak, że odwiązywałam się z chusty, tak żeby dziecię trochę "ochłonęło" - tzn. chusta przestała go grzać. Taki rozgrzany i natychmiast odłożony wybudzał się w kontakcie z niezbyt ciepłym łóżkiem. I zawsze kładłam go na brzuszku, do teraz ta technika się sprawdza
    Kiedy dzieci są małe, daj im korzenie, a kiedy są duże, daj im skrzydła.

  10. #10
    Chustomanka Awatar dominika79
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    1,384

    Domyślnie

    w domu od początku od razu po usnieciu odkładam.. albo na łózko syna/nasz albo na podłoge ( na kołdrę) Najpierw rozwiązuję węzeł, przekładam pasy i nachylając się kładę sie prawie z Hanka na łózku odplątując resztę i tak zostawiam.
    H- 28.06.2008 r., M -05.06.2001 r.


    mojdom13.blogspot.com

    http://http://www.chusty.info/forum/...ad.php?t=46784pieluszki wielorazowe

    ---> w razie zapchania skrzynki pw---> dosr@poczta.wp.pl

  11. #11
    Chustofanka Awatar Mamusiaanusia
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Białystok
    Posty
    444

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AJ Zobacz posta
    ....do zasnięcia dawałam dziecko tatusiowi. On zawsze nalazł czas, aby posiedzieć przez całą drzemkę młodego
    skąd ja to znam
    moja mała zawsze sie budziła, jak ją wyjmowąłam, więc zaprzestałam wyjmowania, a wtedy kiedy musiałam (koniec zakupów! jedziemy do domu) to nakrywałam ciepła chustą i w foteliku samochodowym jeszcze zasypiała. Wydaje mie sie, ze chodzi, tak jak piszą dziewczyny, o to ciepełko, żeby go nie starcić



  12. #12
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    nie miałam w życiu elastyka ale z czegokowiek innego zawsze udało mi się odkładać dziecko nawet z pleców i nawet konia 2.5 rocznego. Ja mam 2 zasady: przy odwiaz się kołysze na boki. 2 natychmiast przykrywan na głowę tam idzie był kontakt z ciałem mamy. Do brzuszką jeść w powietrzu przykładam poduszkę taka śląska dla niemowląt i kładę w łóżku z poduszka na brzuchu kołdra najlepiej od razu

  13. #13
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    no ja elastyka w zyciu niemialam, ale robie jak wiekszosc, jak zasnie, to odmotuje na kolyszaca, przykrywam szybko - otulam chusta i spi.

  14. #14

    Domyślnie

    u mnie to była loteria!
    ale zwykle im dłużej, spokojniej i "niezauważalnie" wyjmowałam, tym szanse na dalszy sen się zwiększały.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •