Dzięki dziewczyny Trochę mi ulżyło... dobrze wiedzieć, że nie jestem sama Chyba rzeczywiście wolę ostatnio z wózkiem pobiegać, bo jest przynajmniej szansa na chwilę wypoczynku jak Mała uśnie. Ale na zakupy w warzywniaku to już się nie da z wózkiem chyba że jakieś małe, bo potem wnieść Małą i siaty na 3 piętro to z lekka ciężko
Hmmm... tak sobie teraz pomyślałam, że dobrze by mi chyba na ten impas zrobiła nowa chusta Co wy na to?