Widziałam dziś zachustowaną mamę w czerwonej kurtce i czerwonym pasiaczku na przystanku tramwajowym przy Kinowej - jesteś tu? Ja się dziś niestety z wózkiem wybrałam, bo zakupy były do zrobienia..
Widziałam dziś zachustowaną mamę w czerwonej kurtce i czerwonym pasiaczku na przystanku tramwajowym przy Kinowej - jesteś tu? Ja się dziś niestety z wózkiem wybrałam, bo zakupy były do zrobienia..
Monika - mama Dominiki (20.02.2003) i Zosi (14.09.2009)
"I niech sie mysli kolataja. Z kolatania rodza sie marzenia.
A potem plany. Bo plany to marzenia z odkreslona data realizacji.." /by Marzena hlm
To jest chyba ta mama, którą ostatnio też widziałam, ale się nie odnalazła. Z takim maluszkiem, a pasiak wyglądał jak paczka landrynek owocowych?
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
Tak, maluch tak na oko młodszy od mojej Zosi troszkę (jakieś max pół roku), a chusta faktycznie jak paczka landrynek owocowychDzisiaj nie miałam jak zagadać, bo akurat tramwaj podjechał, ale następnym razem polecę się witac
najwyżej pani mnie za wariatkę weźmie
![]()
Monika - mama Dominiki (20.02.2003) i Zosi (14.09.2009)
"I niech sie mysli kolataja. Z kolatania rodza sie marzenia.
A potem plany. Bo plany to marzenia z odkreslona data realizacji.." /by Marzena hlm