akich nowości wydawniczych możemy spodziewać się w najbliższym czasie w Zakamarkach? Wśród naszych nowości zawsze jest sporo tytułów, które są kontynuacją  rozpoczętych serii i są szczególnie wyczekiwane przez czytelników.  Właśnie ukazała się książka 
„Kiedy ostatnio byłam szczęśliwa” autorstwa Rose Lagercrantz – trzecia część serii o Duni, którą znamy z książek 
„Moje szczęśliwe życie” i 
„Moje serce skacze z radości”. Zaraz po wakacjach pojawią się kolejne – dziewiąty i dziesiąty – tomy Alberta Albertsona, a także 
„Pomelo i kolory”, 
„Tajemnica wyścigu” oraz tradycyjnie książka Pii Lindenbaum. W tym roku można się też spodziewać kolejnej obrazkowej 
„Mamy Mu”.
 
A co z książkami jeszcze nieznanymi polskim czytelnikom?
 Ciekawie zapowiadają się książki Barbro Lindgren, którą znamy dotąd z  książek o Maksie. W tym roku otrzymała ustanowioną przez Szwedów  Nagrodę im. Astrid Lindgren (ALMA), będąc tym samym pierwszą szwedzką  laureatką tej nagrody. W czerwcu ukażą się jej dwie przezabawne książki o  Bennym, który po polsku będzie Bolusiem. Jest to uroczy prosiaczek o  niezwykle upartym charakterze. Wydamy też opowiadania Jujji i Tomasa  Wieslanderów znanych w Polsce z książek o Mamie Mu. Tym razem będą to  opowiadania o dzieciach – Kajtku i Tosi.  To proste historie  zaczerpnięte z codzienności, napisane z perspektywy kilkuletniego  dziecka. Kajtek nie rozstaje się ze swoim misiem o imieniu Miś, który  odgrywa niejako rolę jego alter ego – to bardzo ciekawa obserwacja  dziecięcych zachowań.
 Planujemy też wydać zbiór opowiadań Evy Lindström dla dzieci w wieku  wczesnoszkolnym. Opowiadają one o dwóch chłopcach, którzy odkrywają  świat na swój, bardzo czasami przewrotny sposób – na przykład  sprawdzają, co się stanie, gdy wózek z supermarketu postawią na krze. Ta  książka jest również ilustrowana przez Lindström, która ma bardzo  charakterystyczny styl – niezwykłe kolory, oryginalne formy. Przede  wszystkim tworzy książki obrazkowe i te również niebawem ukażą się u  nas. Mogę też zapowiedzieć, że jesienią pojawi się nowa seria Martina  Widmarka dla starszych dzieci – tych, które przebrnęły już przez Lassego  i Maję. Myślę, że będzie to sporym wydarzeniem.