Gratuluję i zazdroszczę.![]()
Gratuluję i zazdroszczę.![]()
to ja też siępochawlę, bo poniekąd odnosimy pierwsze malutkie sukcesiki - czy to możliwe, że mała po kilku dniach obserwacji i mówieniu 'psiii" na każde siusiu zrozumiała o co chodzi?
jak szybko Wasze dzieci załapały o co chodzi?
jak lezy bez pieluszki zazwyczaj jak qydam dziek pssiii to zaczyna siusiać. dziś 2 razy udało nam się złapać siuśki do nocnika, po prostu ja wysadziłam i zrobila siku!!!! jak dla mnie rewelacja, musimy spróbować z poranna kupą... zazwyczaj jest juz za późno...
K. 2009M. 2012
Peluche - pewnie, że możliwe, że zrozumiała, a to, czy nauczyła się rozluźniać zwieracze, czy po prostu się udało "złapać" siusiu we właściwym momencie, to się dopiero okażeMoja Córcia zaprzyjaźniła się z nocniczkiem w 8 mcu życia, kupkę właściwie od tamtej pory w 90% udało nam się łapać na nocnik, ale puszczania zwieraczy na siusiu wtedy, kiedy jest możliwość, tj. nocniczek i sprzyjające warunki, nie udało nam się nauczyć; może dlatego, że pracuję i Małą zajmuje się też niania albo mąż, a zdecydowanie najlepszą komunikację jeśli chodzi o wzgl. higieniczne ma ze mną. Nie zmienia to faktu, że uważam, iż warto wsłuchiwać się w potrzeby dziecka i szybko z nocnikiem oswajać - Córcia skończyła właśnie 15 mcy i kupkę sygnalizuje w 99% (ten jeden procent niepowodzeń ma miejsce na ogół, gdy jest z nianią), a od jakiegoś czasu również siusiu (choć na razie jedno i drugie to e-e
). Dni bez mokrej pieluchy mamy coraz więcej (ale też tylko ze mną, niani się to nie udaje).
Mama Aniołka *XI 2005 i Córeczki I 2009
no właśnie to nie jest na zasadzie: łapiemy siku, tylko po prostu siedzi na moich udach, miedzy nogami nocnik, ja mówię siiii, dziecię czeka chwilkę i robi siku, więc wygląda na to że zrozumiała? ? ?![]()
K. 2009M. 2012
Gratulacje dla wszystkich żegnających pieluchy
Jakbym ja chciała, żeby K. chciała na nocnik usiąść i siknąć na zawołanie... póki co bez szans chyba. Dodatkowo teraz pupka odparzona, katar ogromny, a wszystko przez trzy idące na raz czwórkiBidulka nasza coraz bardziej rozdrażniona, nawet o zwykłych porach nocnikowania płacze, no ale kto by się dziwił, przy takim natężeniu "atrakcji".
Przypomniało mi się, że ponoć dzieci umieją najlepiej nauczyć się tak puszczać zwieracze do 5-6 miesiąca, więc być może dlatego Wam się tak udało - gratulujęMoja Córcia już była większa, gdy zaczęłyśmy, pewnie stąd brak takiego rodzaju sukcesu, ale z następnym dzieckiem na pewno szybciej spróbuję EC!
Ostatnio edytowane przez misiacz ; 27-04-2010 o 00:26
Mama Aniołka *XI 2005 i Córeczki I 2009
Brawo!
To naprawdę prawdziwy sukces!!!