Ok jest lepiejRegres sie cofa i powracamy na dobre tory. Noce i drzemki nadal na sucho - w majtkach. W domku bez wpadek, w odwiedzinach od kiedy tacham ze sobą pudełko po margarynie tez jest ok. Dzisiaj o pudełku zapomniałam to po zajęciach nasikał w plastikowy kubek
. On poprostu musi mieć swoje osobiste miejsce/przedmiot do załatwiania potrzeb nawet gdyby to miało byc podstawione pudelko ( do sikania trzyma sobie sam
). Jeszcze pozostały nam spacery - niestety jest zbyt zaintrygowany aby zareagowac na sygnały ciała....
Ufff
Wiem, wiem jeszcze wiele cofek przed nami![]()