Pokaż wyniki od 1 do 20 z 1293

Wątek: odpieluchowanie-GRUPA wsparcia :)

Mieszany widok

  1. #1
    ratyska
    Guest

    Domyślnie

    To i ja sie dolaczam. Moj prawie dwulatek ( w sierpniu) po domu biega z gola pupa, daje sygnal, ze mu sie chce siku lub kupe, ale sadzanie na nocniku lub ubikacji powoduje, ze wlacza sie w nim hamulec i staje sie nerwowy. Puszczam wiec go, a on na stojaco w kaciku lub tez nie w kaciku leje pod siebie. Jesli tego nie zauwaze, to przychodzi po mnie i pokazuje i zabiera sie do wycierania.
    Kiedy ma pieluche zalozona, pokazuje ze jest mokro, ale nie pokazuje ze jest kupa.

    Noce suche, ale poniewaz budzi sie prawie zawsze jazgoczacy i w zlym humorze, posadzenie na nocniku jest niemozliwe.

    Teorie ma opanowana, wie, do czego jest nocnik.

    Czy ktos moze mi cos poradzic?
    Moze ktos z wiekszym doswiadczeniem pokusi sie o streszczenie, jak sie zabrac za odpieluchowanie?

  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    1,652

    Domyślnie

    No właśnie, problem taki, że Kreska teorię zna. Wiem zwykle kiedy będzie siku (nie zawsze, fakt), kupę jak mam ją na oku to też wiem, kiedy, ale ona po prostu odmawia siedzenia na nocniku i czekania aż "sie zrobi" (a wcześniej też to potrafiła...). Jak ją złapię tuż-tuż przed (albo jak zacznie robić), albo jak sama jakimś cudem zawoła, to wtedy nie protestuje, ale puste (dla niej dłuższe niż jakieś 30 sec) siedzenie na nocniku rodzi sprzeciw. Sadzanie na muszli niczego nie zmienia, tak samo, jak się zdarzy trafić też robi bez protestów, więc się nie boi. Ona po prostu wie po co jest nocnik/toaleta, ale albo " olewa system" (i to dosłownie), albo póki co nie potrafi przewidzieć sama siebie na więcej niż "ooo, już leci". Sikanie na zawołanie nigdy w jej przypadku nie zadziałało (a sadzam na nocnik od jej 8-go msc), sika tylko jak się jej chce. Na wyjścia ląduje od kilku dni w pieluszce (jakie było jej zdziwienie, jak zawołała, że już sika, patrzy pod nogi, a tam sucho ), bo stres dla mnie za duży. Się tylko wybeczeć w wasz rękaw chciałam, bo na niuśkę już chyba nie ma sposobu, którego bym nie próbowała.
    Shilo z eMem i Kreską (12.2008)

    http://shilocrafts.blogspot.com/

    Bubaje http://bubaje.blogspot.com/

  3. #3
    Chustofanka Awatar usia
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Sierpuchowo ;-)
    Posty
    217

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez shilo Zobacz posta
    No właśnie, problem taki, że Kreska teorię zna. Wiem zwykle kiedy będzie siku (nie zawsze, fakt), kupę jak mam ją na oku to też wiem, kiedy, ale ona po prostu odmawia siedzenia na nocniku i czekania aż "sie zrobi" (a wcześniej też to potrafiła...). Jak ją złapię tuż-tuż przed (albo jak zacznie robić), albo jak sama jakimś cudem zawoła, to wtedy nie protestuje, ale puste (dla niej dłuższe niż jakieś 30 sec) siedzenie na nocniku rodzi sprzeciw. Sadzanie na muszli niczego nie zmienia, tak samo, jak się zdarzy trafić też robi bez protestów, więc się nie boi. Ona po prostu wie po co jest nocnik/toaleta, ale albo " olewa system" (i to dosłownie), albo póki co nie potrafi przewidzieć sama siebie na więcej niż "ooo, już leci". Sikanie na zawołanie nigdy w jej przypadku nie zadziałało (a sadzam na nocnik od jej 8-go msc), sika tylko jak się jej chce. Na wyjścia ląduje od kilku dni w pieluszce (jakie było jej zdziwienie, jak zawołała, że już sika, patrzy pod nogi, a tam sucho ), bo stres dla mnie za duży. Się tylko wybeczeć w wasz rękaw chciałam, bo na niuśkę już chyba nie ma sposobu, którego bym nie próbowała.
    tak jakbym czytała o swojej Lence Tylko że nam jeszcze parę razy udaje się namówić żeby zrobiła siku i wtedy jest tylko troszkę w nocniku, ale na nic więcej nie mam co liczyć. Kupy do nocnika jeszcze nie zrobiła bo chyba woli na stojąco i gdzie popadnie a robi to tak bez wysiłku że nie wysyła żadnych sygnałów, tylko w trakcie staje na palcach, ale to wtedy już po ptakach. Zanim dolecę i zdejmę majteczki to zawartość już jest.
    Jeszcze żeby chciała wołać bo to też stresujące dla mnie, ale na razie jeszcze się trzymam. Ostatnio była kałuża u pani doktor w gabinecie a nocnik w torbie chyba do nocnika zacznę pakować szmatę do wycierania podłóg
    (*) 15.10.2007r (9tc)



  4. #4
    Chusteryczka Awatar magnolia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    2,876

    Domyślnie

    no dobra dziewczyny, teraz ja rady potrzebuję - w końcu zdjęliśmy pieluchę (razem z dywanami) no i jest zupełny sukces na razie - jak już pisałam wielokrotnie mój to straszny sikacz, tak co 15, 20min... pierwszy dzień był mocno sikający, ale już kolejne elegancko wszystko na nocnik i trzyma!!! wysadzam co godzinę i sika zawsze! sam niestety nie sygnalizuje... no i co teraz mam dalej robić? a) czekać cierpliwie aż sam zacznie sygalizować? b) wydłużać czas między kolejnymi wysadzaniami, czy nadal zostać przy tej godzinie która jest na razie optymalna? jak myślicie jak długo to może zająć zanim zacznie pokazywać, że chce siku? ogólnie jest świetnie i jestem strasznie dumna z mojego Franka

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar Luthienna
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,486

    Domyślnie

    ja sie chyba sama zacytuję, bo jak na razie nikt mi nie poradził ale problem podobny, więc moze tym razem jakas madra głowa coś doradzi.
    U nas wszystko na odwrót. Młody śpi w formowance bez otulacza i w nocy i w dzień, bo noce suche, ale za dnia to tak jak pisalam na poprzedniej stronie i po tylu dniach nic sie nie zmieniło






  6. #6
    Chustoholiczka Awatar Luthienna
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,486

    Domyślnie

    Ok jest lepiej Regres sie cofa i powracamy na dobre tory. Noce i drzemki nadal na sucho - w majtkach. W domku bez wpadek, w odwiedzinach od kiedy tacham ze sobą pudełko po margarynie tez jest ok. Dzisiaj o pudełku zapomniałam to po zajęciach nasikał w plastikowy kubek . On poprostu musi mieć swoje osobiste miejsce/przedmiot do załatwiania potrzeb nawet gdyby to miało byc podstawione pudelko ( do sikania trzyma sobie sam ). Jeszcze pozostały nam spacery - niestety jest zbyt zaintrygowany aby zareagowac na sygnały ciała....
    Ufff
    Wiem, wiem jeszcze wiele cofek przed nami






  7. #7
    Chusteryczka Awatar magnolia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    2,876

    Domyślnie

    Luthienna, cieszę się że u Was dobre wieści U nas też. Mały na spacerach przestał sikać, nie chce pod drzewkiem i trzyma do domu - ostatnio ponad 3 godziny! W domu już też coraz rzadziej sika, co 1.5 - 2h, drzemki ostatnio też suche i coraz częściej noce. Nie da sobie już założyć pieluchy nawet do spania, więc kładziemy go w majtaskach a potem jak zaśnie zmieniamy na pieluchę... ale chyba wychodzi mu to na dobre bo myśli, że nie ma pieluchy więc raczej nie sika, choć nie zawsze... generalnie jest ok, choć nadal nie sygnalizuje no i w gościach zawsze musi komuś na łóżko lub sofę nasiusiać
    Ostatnio edytowane przez magnolia ; 03-08-2010 o 21:09 Powód: literówka

  8. #8
    Chustofanka Awatar kutylanka
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    204

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Luthienna Zobacz posta
    swoje osobiste miejsce/przedmiot do załatwiania potrzeb nawet gdyby to miało byc podstawione pudelko ( do sikania trzyma sobie sam ).
    szacun dla tego pana... Ech...
    u mnie mały leci na nocnik dopiero... "po" zasygnalizowaniu, ze własnie siknął lub posadził grzyba.
    < Pinio

  9. #9
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    wolne chusty
    Posty
    4,230

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ratyska Zobacz posta
    To i ja sie dolaczam. Moj prawie dwulatek ( w sierpniu) po domu biega z gola pupa, daje sygnal, ze mu sie chce siku lub kupe, ale sadzanie na nocniku lub ubikacji powoduje, ze wlacza sie w nim hamulec i staje sie nerwowy.
    a na stojąco do sedesu? tak jak tata?
    tez nie chce spróbowac?

    shilo, mój synek nie usiądzie na nocnik jesli nie ma do poczytania atrakcyjnej książeczki, no way zeby wysiedzial chocby 10 sekund bezczynnie...
    ale to mol ksiązkowy jest...

  10. #10
    ratyska
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Melissa Zobacz posta
    a na stojąco do sedesu? tak jak tata?
    tez nie chce spróbowac?

    shilo, mój synek nie usiądzie na nocnik jesli nie ma do poczytania atrakcyjnej książeczki, no way zeby wysiedzial chocby 10 sekund bezczynnie...
    ale to mol ksiązkowy jest...
    Poruszylas bardzo drazliwy temat .-). W Niemczech sa dwie frakcje sikajacych mezczyzn: na stojaco (ostro zwalczana przez kobiety) i na siedzaco.
    Moi synowie i maz sikaja na szczescie na siedzaco i przy najmlodszym nie chce tego zmieniac.

  11. #11
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    wolne chusty
    Posty
    4,230

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ratyska Zobacz posta
    Poruszylas bardzo drazliwy temat .-). W Niemczech sa dwie frakcje sikajacych mezczyzn: na stojaco (ostro zwalczana przez kobiety) i na siedzaco.
    Moi synowie i maz sikaja na szczescie na siedzaco i przy najmlodszym nie chce tego zmieniac.
    Ha! no to klops

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •