Pokaż wyniki od 1 do 20 z 1293

Wątek: odpieluchowanie-GRUPA wsparcia :)

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar szokam
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,125

    Domyślnie

    a ja skapitulowalam. tak na niezle szlo. nie wola, ale jak go wysadzam co 30-40minut to zrobi prawie zawsze. ma 2 lata. a drugi synek 6 tyg wiec niestety jak mam zajete rece bo karmie lub przewijam, odbijam, usypiam mlodszego to ciagle mam starszego do przebierania. fakt, ze od razumu wtedy zle i wola ze "nieprzyjemnie" i chodzi jak kowboj na szerokich nogach, ale ile ja mam wtedy roboty! przy drugim malym to mi sie samej nie chce z tym uzerac. chyba poczekam na wakacje z mezem lub u dziadkow. a już sobie obiecywalam, ze wiecej pieluch nie kupie! chyba ze bede go wsadzala w wielo.

  2. #2
    Chustomanka Awatar szokam
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,125

    Domyślnie

    ale przyznam, ze patent ze skarpetkami baaardzo mi sie podoba, pmietam, ze tez nie chcial zasikac skarpetek "ecie pecie" czyli z łosiem, ktorego bierze za krowe

  3. #3
    Chusteryczka Awatar rzezuchama
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,580

    Domyślnie

    To się pochwalę, że wczoraj mieliśmy dzień bez wpadki!
    Za to z jednym sikaniem w "prawdziwej ubitacji" podczas wyskoku do sklepu (bez pieluchy).
    Obawiam się tylko, że przedobrzyłam - sądząc z tego, co zostało z zestawu ubraniowego, jaki przygotowałam chłopakom rano, Stach poszedł do żłobka w tych samych majtkach (z Georgem) i tych samych skarpetkach (z Georgem), co wczoraj
    Marta, mama Stasia - 2007 i Józina - 2010
    Stasiek poleca
    Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego w słowa. Julian Tuwim

  4. #4
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,418

    Domyślnie

    JA tez muszę się zabrać do tego, tylko sama nie wiem od czego zacząć?!?! Jeszcze niedawno Mały załatwiał się regularnie o tej samej porze i sygnalizował potrzebę (chował się w drugim pokoju, zamykał drzwi itp.) - to wtedy biegiem na nocnik i jak sie udawało to oczywiście fanfary. Ostatnio całkiem się to rozregulowało. Gdy sie orientuję....jest już za późno. (robi to cicho, bezszelestnie i niewiadomo kiedy). Mam wrażenie, że wcześniej bardziej przeszkadzała mu mokra pielucha.
    Raduś 21.02.2009 i Piotruś 09.06.2011

  5. #5
    Chustonoszka Awatar Kaśka
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    93

    Domyślnie

    Witam Grupę!
    Hmmm...zostałam dziś niemal zrugana przez koleżankę w temacie odzwyczajania od pieluszek. A ja wcale nie czuje sie winna...
    Mały właśnie skończyl półtora roku. Fajowy mini kibelek stoi w łazience od pół roku. Synek chętnie go oglądał, ale...wszelkie próby posadzenia go na nim kończyły się krzykiem. On sie tego urządzenia po prostu bał. Więc odpuszczałam i wracałam do tematu ponownie po 2-3 tygodniach. Aż - niedawno - przestał się bać. Teraz są lekcje poglądowe - siadamy obydwoje na swoich kibelkach i siedzimy sobie. I jest ubaw a nie płacz. A ja tłumaczę co na tym kibelku robię
    Druga rzecz do przodu - synek już nazywa siusiu i kupkę, wie co jest co, mowi że ma kupkę czy siusiu.
    Zapytany ostatnio gdzie trzeba robić kupkę - pokazał swój kibelek.
    Więc wydaje mi się że powoli i sympatycznie zmierzamy we właściwym kierunku.

    A tu dziś szok.
    Koleżanka ma córcie 2,5 letnią, która z uporem sika i robi kupy w majtki. Koleżanka jest wściekła bo ponoć to ostatnie dziecko w grupie przedszkolnej ktore robi w majtki. Mała juz się chowa przed matką żeby zrobić kupkę - w majtki. I usłyszalam że mam zabrac sie za odzwyczajanie młodego od pieluch natychmiast, żeby nie było tego co u niej. A ja spokojnie mówie jej to co napisałam powyżej - i pytam co dalej proponuje, co mam zaraz robić?
    "Zdjąć pieluchę, jak zacznie sikać i robić sobie po nogach, to poczuje to ciepłe i śmierdzące i szybko sie nauczy robic na nocnik"
    Zatkało mnie. Oświadczylam że sorki ale w TEN sposób ja ze swoim dzieckiem postępowac nie będę. Wydaje mi sie to totalnie wyzute z szacunku dla małej osoby. Będziemy sobie iść swoim tempem, siadać na nocniczek i oswajać temat... Jakos nie przekonuja mnie "sukcesy" koleżanki.

    A może sie mylę? Może treba tak po "faszystowsku"?
    Ciekawam jestem Waszego zdania...choć w ten sposob na pewno nie zrobię.
    Pozdrawiam

    Kaska

  6. #6
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    przecztałam Kaśka Twój post i mnie zamurowało... skoro koleżanka wie lepiej jak oduczyć dziecka zalatwiania sie w majtki, to dlaczego jej dziecko jeszcze to robi, skoro to metoda tak skuteczna?

    rób tak, jak uwazasz za słuszne, przecież to Ty najlepiej znasz swoje dziecko i wiesz jak z nim postepować. uwazam, że robisz bardzo dobrze i nic na siłę, powodzenia kibelkowego życzę!
    K. 2009M. 2012

  7. #7
    Wałkoguru
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Reykjavik
    Posty
    5,679

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peluche Zobacz posta
    przecztałam Kaśka Twój post i mnie zamurowało... skoro koleżanka wie lepiej jak oduczyć dziecka zalatwiania sie w majtki, to dlaczego jej dziecko jeszcze to robi, skoro to metoda tak skuteczna?

    rób tak, jak uwazasz za słuszne, przecież to Ty najlepiej znasz swoje dziecko i wiesz jak z nim postepować. uwazam, że robisz bardzo dobrze i nic na siłę, powodzenia kibelkowego życzę!
    Otóż to
    A co do biegania bez majtek - wiele matek tak robi i to naprawdę działa (szkoda, że nie na moje dziecko).
    I IMO to żaden brak szacunku do dzieci, a pokazanie przyczyny i skutku. Wielu dzieciom mokra pielucha w ogóle nie przeszkadza, przyzwyczajają się i nawet nie rejestrują tego faktu A z gołą pupą często najpierw wielkie zdziwienie, czemu nogi mokre, a później szybkie olśnienie, że TO O TO CHODZIŁO Moje dziecko w ten sposób załapało o co mi chodzi, że nasikała. Problem, że Lena uważa nocnik za największego wroga i histeryzuje na sam widok...
    Ale mechanizm załapała, od razu po każdym, nawet mini siknięciu, ciągnie mnie do przewijaka na zmianę wkładki w majtkach
    Co innego, jeśli jakiś rodzic sobie wymyśli poniżać dziecko, kiedy po sobie posika - wyśmiewanie się, wytykanie palcem, nazywanie obsrajduchem/osikuchem (moja koleżanka tak wrzeszczy na synka, jak mu się pieluchowy wypadek zdarzy) itp. - tego nie potrafię zrozumieć...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •