U nas to juz kolejne podejście. Dawanie spokoju na jakiś czas nie sprawdziło się. Dlatego teraz chcę jakoś przetrzymać.
To łączenie zabawy z fizjologią tez się nie sprawdza. Jak nei ma zabawy to nie usiedzi nawet 10 sekund nie mówiąc już o czymś więcej. Czy próba zwrócenia uwagi? Raczej też nie.
Wydaje mi się, że po prostu tak jej wygodniej i nie chce zmian.