Podbijam. Moja Marta właśnie się odpieluchowała. W ciągu dnia w domu nie potrzebuje już pieluchy, sama chodzi na nocnik, sygnalizuje z coraz większym wyprzedzeniem. Jest jedno "ale" - robi to tylko kiedy nie ma majtek. Kiedy tylko włożę, zaczyna lać tam, gdzie stoi jak na komendę. Jak postępowałyście przypadkiem traktującym majtki jak pieluchę? Prawdziwych pieluch (jedno- i wielo- na równi) nie znosi, kiedy wkładam na spacer albo noc, urządza scenę.