U nas już lepiej. Są wpadki za dnia, ale uzbroiliśmy się w cierpliwość. Używamy trenerek. W nocy wkładamy pieluchomajtki. Od tygodnia tylko dwa razy obudził się posiusiany. Poza tym sucho. Mam nadzieję, że do jesieni F. opanuje sztukę. Dla nas krok do przodu nastąpił dopiero po ściągnieciu pieluchmajtek w dzień i założeniu trenerek.
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka