Właśnie się zastanawiam czy już próbować, ale Hanka nie chcę usiąść na nocnik/nakładkę/kibelek, komunikuje po zrobieniu że trzeba umyć pupę (zwykle po siku ale nie po każdym) lub że jest kupa (nie zawsze jej przeszkadza, choć czasem płacze że zrobiła). Często jak zdejmę pieluchę to rząda nowej, choć czasem pobiega po domu bez... Jak proponuję/pytam czy chce siku/kupę to zawsze jest odpowiedź nie, chciałbym ją odpieluchować przez wakacje przed pojawieniem się siostry ale jakoś tego nie widzę... zastanawiam się czy zdjąć pieluchy, przeczekać 2 tygodnie i sprawdzić czy załapie, ale co ze spacerem? do piaskownicy mam ją puścić bez pieluchy - mam opory (wiem koty/psy itd)... W domu bez, a na wyjścia zakładać? Też nie wiem czy to dobre rozwiązanie, takie sprzeczne komunikaty... Ech te dylematy matki :/