My zaczynamy - na razie Julo woła o nocnik i zawsze się do niego załatwia. Po prostu nie da się zgonić z nocnika jeśli nie wydusi choć tych paru kropli dla pochwały. Oczywiście nie zawsze zawoła, wtedy go wysadzamy mniej więcej co godzinę. Pieluchy broni jak niepodległości, choć załatwia się do niej tylko w nocy i góra ze 2-3 razy za dnia, ale i tak nie chce chodzić w majteczkach. No cóż, nic na siłę, widocznie musi do nich dojrzeć psychicznie