Sowo, mój też traktował trenerki jak pieluchy, i bez mrugnięcia okiem sikal w nie prawie zawsze, w domu i w żłobku. A w majtkach leciał na nocnik.
Używasz wełnianych spodenek? U mnie na tym etapie się sprawdziły jak było zimno. Jak popuścił, to majtki di zmiany a spodnie do wietrzenia. Bo z bawełna to faktycznie kupa prania, bo nawet najmniejsze popuszczenie śmierdzi i musisz prac..