Dziewczyny, moze moja mama cos zdziala, zajmuje sie synkiem podczas drzemki i udalo sie zlikwidowac dzienne pieluchy. Wytlumaczyla mu, zeby szybko szedl na kibelek, jak tylko zachce mu sie siusiu. Nawet specjalnie nie musiala duzo tlumaczyc, bo od razu poszlo. Zostala wiec tylko noc, wysadzam go raz w nocy przy okazji karmienia/wysadzania malej i powiedzmy co druga noc jest ok. Moze wiec to tylko takie przyzwyczajenie? Dam nam dwa tygodnie calkiem bez pieluch i zobaczymy.
Pochwale tez mala, od trzech tygodni w nocy sucha pielucha![]()
![]()
(choc ona taka mala, moze chyba sie to latwo zmienic?)