Pokaż wyniki od 1 do 20 z 1293

Wątek: odpieluchowanie-GRUPA wsparcia :)

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar nautika
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Chorzów
    Posty
    2,375

    Domyślnie

    U nas jest sukces w postaci chęci siadania na ubikacji ma się rozumieć, że Moda siedzi na swojej ja na swojej - "dada tu, mama tu", beze mnie nie usiądzie.
    Ale wciąż wysadzam ją albo za wcześnie albo za póżno, dosłownie czasem o parę chwil nie umiem wyczuć tego momentu....
    Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
    Kacper 2016 - Paskud
    Maksymilina 2019 - Gustlik

  2. #2
    Chustofanka Awatar wetówka
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Żywiec
    Posty
    346

    Domyślnie

    Nam sie juz raczej za dnia wpadki nie zdarzaja ,no chyba ze synek jest zajety zabawa na maksa to poleci mu kropelka,na kupke wola zawszeale noc...moze do tej pory sie nam kilka o suchych pieluchach zdarzylo.po kapieli za nic nie da sobie ubrac pieluchy to ubieram na spiocha,jedyne pocieszajace to to ze pierwsze co robi jak sie obudzi(a spi cala noc)to wola "mama pieluszka"to sciagam albo sam sciaga i idzie na nocnik...moze z czasem bedzie lepiej...

  3. #3
    Chustonoszka
    Dołączył
    Oct 2012
    Posty
    64

    Domyślnie

    Hej hej, mój syn odpieluchowany w dzień od grudnia, wpadki się nie zdarzają, pięknie komunikuje, że chce siku. Uszyłam synkowi parę kolorowych pieluszek, których zakładanie na noc zaakceptował, ale róznie to w nocy bywa, pielucha przeważnie sucha, ale zdarza się, że siknie. Z kupką nie do końca jest ok, sporadycznie zrobi sam i bez akcji, wrócił problem "wstrzymywania" kupki, potrafi tak przez dwa dni wstrzymywać-zaciska pośladki, aż buraczeje na buźce, biega, popłakuje, bo go kręci w brzuszku, bączy, aż w końcu albo daje się posadzić na nocnik, albo nie potrafi już wstrzymać, i kupka ląduje w majtkach. Dodam, że nawet jak już siedzi na nocniku to nie prze, tylko wstrzymuje, ale w takiej pozycji to ciężko wstrzymać, więc się udaje. Nie wiem, o co mu chodzi z tą kupą-jakiś czas temu walczyliśmy z zaparciami nawykowymi, ale tłumaczenia nic nie pomagały, więc dałam sobie spokój-kupa stała się tematem tabu, słowo zakazane. Pomogło. Teraz znowu jest problem, zaznaczę, że syn nie ma zatwardzenia, po prostu jakąś niechęć czy strach przed wypróżnianiem się. Jak już mu się uda, to się cieszy, bije sobie brawo, żąda nagrody (a nagrodą jest ukochana acz zakazana czekolada). No ale to męczarnia dla niego, no i boję się, że sobie krzywdę może zrobi tym wstrzymywaniem. Na palcach obu rąk mogę zliczyś sytuacje, w których po prostu zawołał na kupę, usiadł na nocnik i zrobił. I nie znalazłam konkretnego powodu, który by na to wpływał. Na razie próbujemy przeczekać, chwalimy, nagradzamy...może się unormuje.
    Pozdrawiam

  4. #4
    Chustomanka Awatar len_a
    Dołączył
    May 2013
    Posty
    1,294

    Domyślnie

    Ok dołączam w końcu i do tego wątku. Na razie może nie dopieluchowujemy ale nocnikujemy sukcesy raz mniejsze raz większe są dziś już dwa siku i kupa

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •