u nas problem z "dwojeczka". :/ Chociaz jest postep, bo nic nie wolal ostatnio, nawet jak zrobil. Teraz "przybiega" (ze zlaczonymi kolanami, by nic nie wypadlo) i oznajmia co zrobil. Tylko kiedy zacznie wolac przed faktem?
u nas problem z "dwojeczka". :/ Chociaz jest postep, bo nic nie wolal ostatnio, nawet jak zrobil. Teraz "przybiega" (ze zlaczonymi kolanami, by nic nie wypadlo) i oznajmia co zrobil. Tylko kiedy zacznie wolac przed faktem?
SyneK. VIII'10
"Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z
uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów."
[Św. Tomasz z Akwinu (1225-1274 r.) - Ojciec Kościoła Katolickiego]
Raźniej mi po przeczytaniu kilku stron tego wątku, stanowczo raźniej. Już było pięknie półtora miesiąca temu, co prawda nie wołał, ale się powstrzymywał i sikał najczęściej po posadzeniu na nocnik. Z dwójeczką dużo gorzej, ale to inna sprawa. Ale po małej infekcji leczonej furaginem zaczęło się znowu sikanie co chwilę w małych ilościach i powrót do pieluch... Albo przebierania co chwile, a aż tak dużo porek nie mamy... Teraz zimnawo się zacznie robić i jakoś pewnie to odpoeluchowanie nam się przeciągnie do wiosny... Grrrrr... Będę tu zaglądać po wsparcie duchowe!![]()
Jago u nas tez portki wychodzily w dwa dni, ale znalazlam na to sposob - zakupilam 3 pary ocieplaczy na nozki (takie getry) i wkladam mlodemu zwykle majteczki i te wlasnie ocieplacze - jak popusci to tylko (zazwyczaj) majciochy do zmiany![]()
A synio juz ewidentnie nie chce lac w pieluchy, nawet jak ma na pupie to krzyczy ze si i nie chce walic pod siebie tylko sie drze az go wysadze![]()
Miłosz ma pampersa na noc i na drzemkę. Był ciąg że 3 dni budził się suchutki, nawet po całej nocy a teraz znów każdy pampers jednak mokry i to czasem nawet ciężkawy. Ale za to w dzień pieluchy całkiem wyeliminowane, nawet na wyjścia. Biorę w torebkę zapasowe ciuchy no i staram się w porę wysadzać, bo sam rzadko prosi. Raczej muszę go obserwować i "wyczuć" po zachowaniu.
W domu lepiej, częściej sam leci na nocnik mówiąc "sii", no tylko że czasem już jest troszkę popuszczone. Ale ogólnie i tak jestem zadowolona, widzę postępy![]()
od 20.09.2011 pomagam Miłoszowi poznawać świat ))
od 16.06.2015 szczęścia rodzinnego jeszcze więcej z Lidią :*
od 08.05.2018 pełnia szczęścia- dołączył do nas Aleksander <3
Dołączam do wątku bo i nas dosięgnął w końcu ten temat
Ostatnie dwa dni w domu Hanku sika do nocnika. Przychodzi i sama mówi, że na nocnik chce. Kupkę woła już od kilku tygodni, ale często jeszcze trochę za późno.
Generalnie nie jest źle. W domu bez pieluchy biega. Na wyjścia i na noc zakładam pampka. Wielo już nie dają rady bo sika rzadko, a dużo jednorazowo i zawsze jest przeciek.
Były już zupełnie suche noce i poranne sikanie do nocnika, ale jak się chłodniej zrobiło to nie chce rano nawet słyszeć o nocniku. Teraz znowu dużo w nocy na cycku wisi i pewnie dlatego tyle sika. Jak już te piątki nieszczęsne wyjdą to mam nadzieję będzie lepiej.
Zauważyłam też, że na nocnik siada tylko jak nie ma pieluchy. Jak ma, to nie woła.
Gałganka31.10.2011
U nas nie było też tak odrazu hop siup ale udało się kiedy zwyczajnie zamieniliśmy kupowanie lepszych pieluch na te gorsze przy których dziecko odczuwało dyskomfort a gdy było już ciepło powiedziałam że już nie ma żadnej pieluchy w domu i oczywiście musiałam obiecac że kupie jutro... wiec nie zakładaliśmy juz w ogóle i tylko kilka razy zamoczone ciuszki były a nocnik ten grający się zdał egzamin![]()
Ostatnio edytowane przez Bestmyung81 ; 28-07-2014 o 14:10
Niezły patent z tymi getrami na nogi, bedziemy próbować![]()