Dobra. Dzisiaj przeszłam samą siebie i puściłam pawia po kolejnej rozmazanej kupie.
Ratunku.
Lata z gołym tyłkiem aktualnie, na nocnik nie chce usiąść, niczym się omamić nie da, ni smartfonem, ni bajkami, niczym.
Szlag. I help! Bo już nie mogę noooo![]()