-
Chusteryczka
Z dzisiaj. Wyprawa do ZOO. Kali kategorycznie żąda majteczek, wizja pieluszki ją obraża. Ok. Jazda do miasta z dupką posadzoną w foteliku, na pieluszce tetrowej, pod tetrą reklamówka. Pod blokiem babci, po którą podjechaliśmy, zagajam kontrolnie: Chcesz siku? Możemy iść do babci i skorzystać u niej z toalety. - Nie - pada słodka odpowiedź. Babcia dołącza. - Siku! - słyszę z tyłu. Pędzimy w plener blokowiska. Poszło. Chusteczkę higieniczną, którą wytarłam podwozie ciskam w schowek w aucie. Jedziemy. W ZOO dzieci zajęte i rozluźnione zarazem. Potrzeby fizjologiczne są abstrakcyjnym rozproszeniem umysłu. Nie poświęcają im żadnej uwagi. Ja odwrotnie. Łowię wzrokiem wskazówki kierujące do WC. Lub raczej na manowce. Żadnego WC nie zlokalizowałam. Moje, mam nadzieję, nienatrętne i niezbyt liczne "Chcesz siku?" ucinane są, a jakże, "Nie". Przy tablicy porównującej rozpiętość skrzydeł ptaków drapieżnych, tuż po tym jak Synowi wyszło, że blisko mu do jastrzębia (gdy rozłoży ramiona), Córce zaś do pustułki, Córka zawiadamia, że kupa. Popadam w lekkie drżenie. Żadnej wskazówki na temat WC, cholerny, pokryty szlachetnym starodrzewiem park wielki jak kanadyjskie lasy, lecz wszędzie pełno luda, w tym służbistów przycinających trawniki. Kierujemy dupkę w krzaki. Kali niechętna. Wolałaby na pieniek. Poszło siku. Kolejna chusteczka hig. trafia do kieszeni. Majteczek już nie zakładamy, bo Kali sobie nie życzy. Życzy natomiast kupę stanowczo. Na alejkę. Zadziera kieckę i centralnie na alejce owej przykuca. Interwencja. Desantuję Córkę na trawnik. Odkrywa, że gołą dupkę trawnik kłuje. Bada dupką temat. Znaczy trawnik. Widmo kupy oddala się krokiem kontredansowym. Majtki wracają na miejsce w pobliżu pawilonu makaków. Po powrocie do domu następują sumienne meldunki i latamy do toalety. W finale dnia triumfalny sik na taras. "Zobacz, zrobiłam siku nie do toalety!!!". No cóż. Wracam do robienia kolacji. Po chwili Kaj alarmuje: "Kalina zrobiła jeszcze trzy siku!". Wyglądam. Nie kłamał. Na betonie lśnią 4 kałuże. Wzdycham. Brat z siostrą węszą. Na czworakach, każde przy losowo wybranej kałuży. Kurtyna. Oklaski. O zużytych chusteczkach hig. mam nadzieję pamiętać jutro. I je usunąć.
Ostatnio edytowane przez alifi ; 27-07-2013 o 07:56
Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)
UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE 
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum