Pokaż wyniki od 1 do 20 z 1293

Wątek: odpieluchowanie-GRUPA wsparcia :)

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez madagaskar Zobacz posta
    ja nie zdazylam sie dopisac do watku grupowego jak mi sie skrzat sam calkiem odpieluchowal-tydzien nie caly trwalo-najpierw sie krecil i wiercil przy zakladaniu pieluchy i uciekal-nie tak normalnie -tylko ewidentnie nie chcial, no to zdjelam i juz pogoda w sam raz na latanie z gola pupa-generalnie uwazam ze to najlepsza opcja , jesli zdjac to juz konsekwentnie, bo tak mam wrazenie ze dziecko nie wie o co chodzi-to ma sikac w majtki czy nie ma? no bo jak ma pieluche to moze, a jak majtki to juz nie?
    Gratulacje dla Was!
    Ale wiedz, że to się nie sprawdza zawsze. Ja rok temu ścierałam podłogi przez 3 miesiące. Byłam bardzo konsekwentna
    Są dzieci, które się odpieluchowują migiem, a są takie, którym to zajmuje dłuuuugie miesiące. Mało tego - już się wydaje, że jest "z górki", po czym następuje regres Ot, rodzicielstwo...

  2. #2
    Chustodinozaur Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    16,107

    Domyślnie

    A ja już się wyżaliłam w swoim prywatnym wątku nt. Jadzi odpieluchowania, ale mogę i tu, bo to komiczne: Jadzia sika w majty konsekwetnie, w najlepszym wypadku mówi w momencie, gdy już trochę siknie. I wtedy rzecze: Mamusiu, najmocniej cię przepraszam, to już się więcej nie powtórzy, obiecuję ci to naprawdę.
    Yyy. Po czym dalej rozmawia z niewidzialnym kurczakiem, który siedzi pod stołem, żeby uczyć jej kaczątko latać.
    Ja rozumiem, że nie można mieć wszystkiego, i że jak mi trzyletnie dziecko mówi jak czterolatek, to coś innego będzie nie tak do przodu, ale chwilami wolałabym, żeby mówiła mniej, a sikała w majtki rzadziej...

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar madagaskar
    Dołączył
    Oct 2011
    Posty
    5,281

    Domyślnie

    Jasiek w sierpniu będzie miał dwa lata, ale dla mnie to późno raczej bo panny obie się odpieluchowały jak miały po półtora -tyle że nie tak ekspresowo

    Pat -ja absolutnie nie twierdzę , że to reguła, bardziej sama byłam zaskoczona szybkością akcji i się pochwaliłam -ot tyle-to moje trzecie odpieluchowane dziecko-wiec swoje przezylam-łącznie z 3 miesiącami zmywania podłogi, regresem totalnym po pół roku, kupą w majty regulaminową długotrwała , zatrzymywaniem wogóle kupy-do 2 tygodni były ciągi itp...więc swoje wiem

    Ire-na spacery też bez i na spanie popołudniowe -tak do 2 godzin też bez-tylko na noc zakładam , ale często się suchy budzi

    2005,2008,2011,2018

    net mi działa jak chce/nie chce...bywam chwilami...i czasem znikam

  4. #4
    Chusteryczka Awatar spinek
    Dołączył
    Mar 2012
    Posty
    1,906

    Domyślnie

    hahaha mój bob właśnie przybiegł do pokoju z przerażeniem na twarzy i biegiem siadał na nocniku by kupkę zrobic rozbawiła ogromnie


    oficjalnie dołączam do wątku, choć to jakby zapeszanie

    przyjmiecie?
    wieczorem opiszę co i jak u nas

    witajcie!

  5. #5
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    madagaskar, musisz mi uwierzyć na słowo, że czytałam Twojego poprzedniego posta szybko, nie zwróciwszy w ogóle uwagi na to, kto go napisał, ani tym bardziej na sygnaturkę z wymienioną latoroślą Przepraszam, jeśli wyskoczyłam jak Filip z konopi Domyślam się, że masz spore doświadczenie w odpieluchowywaniu.

  6. #6
    Chusteryczka Awatar alifi
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Rydzynki
    Posty
    2,521

    Domyślnie

    Przedwczoraj dzień cały kulturalne bieganie do toalety. Zero wpadek. Wczoraj powitanie poranka na nocniku, następnie cicha i podstępna wilgoć wsączona w sofę podczas studiowania książki o malarstwie, po czym, u babci, wesołe sikanie w pieluszki. Dziś wielokrotne zraszanie własnych nóżek. For fun. Także udawanie, że się jest jak brat i dysponuje się stosownym sprzętem, więc wystarczy stanąć w rozkroku i wypiąć brzuszek, by w efekcie utworzyć kałużę na tarasie. Kałuża na tarasie rzecz fajna, można w jej intencji użyć mopika (mop z zestawu do sprzątania dla dzieci), tuż po tym jak się mopika owego nurzało we własnym kubeczku z piciem. Żeby nie było jednoznacznie i monotonnie, dama wizytowała również w toalecie. Z własnej woli, świadomie i owocnie. - tak to widzę.
    Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)

    UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE

  7. #7
    Chusteryczka Awatar spinek
    Dołączył
    Mar 2012
    Posty
    1,906

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez alifi Zobacz posta
    Przedwczoraj dzień cały kulturalne bieganie do toalety. Zero wpadek. Wczoraj powitanie poranka na nocniku, następnie cicha i podstępna wilgoć wsączona w sofę podczas studiowania książki o malarstwie, po czym, u babci, wesołe sikanie w pieluszki. Dziś wielokrotne zraszanie własnych nóżek. For fun. Także udawanie, że się jest jak brat i dysponuje się stosownym sprzętem, więc wystarczy stanąć w rozkroku i wypiąć brzuszek, by w efekcie utworzyć kałużę na tarasie. Kałuża na tarasie rzecz fajna, można w jej intencji użyć mopika (mop z zestawu do sprzątania dla dzieci), tuż po tym jak się mopika owego nurzało we własnym kubeczku z piciem. Żeby nie było jednoznacznie i monotonnie, dama wizytowała również w toalecie. Z własnej woli, świadomie i owocnie. - tak to widzę.

    popłakałam się ze śmiechu!! pieknie opisane

    _____________________________________________


    mam chwilę, mogę oficjalnie dołączyć, dama właśnie skończyła 17 miesięcy,
    ostatnie kilka dni zdarzało się jej przyjść i pokazać, że chce siku lub kupkę bądź też zaczynała robić siku w pieluchę, w połowie wstrzymywała, przybiegała i połowa trafiała do nocniczka.
    dziś mnie zaskoczyła, cały dzieć z upodobaniem siadała na nocniczku i robiła siusiu, dy się jej chciało (problem miała tylko by na nim właściwie uśiąść, bo kiepsko z cekowaniem lub bokiem/tył na przód siadała); miała jedną wpadkę-zrobiła siku na podłogę, po czym biegiem usiadła na nocniku posiedziała, ale juz nic nie poleciało + tak jak pisałam powyżej rozbawiła mnie, bo: pracuję sobie w pokoju, nagle z impetem wpada dzieć z miną skrajnego przerażenia i szybko siada na nocnik poczyniajac na nim kupkę urocze to było


    jestem z niej bardzo dumna i choć wiem, że to dopiero poczatek i możliwe krótkotrwała fascynacja, a syt. może obrócić się o 180 stopni za chwilę to moja duma nie maleje.
    przykro mi tez troche na samą myśl o odpieluchowaniu bo ja tak bardzo kocham swoje pieluchy a dzięki temu, że ona od 4-5msc ż. kupek w pieluchy nie robi pieluchowanie jej to prawdziwa przyjemność
    Ostatnio edytowane przez spinek ; 25-07-2013 o 22:49

  8. #8
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Białystok i okolice :)
    Posty
    550

    Domyślnie

    Świetne historyjki myślałam,że padnę Wczoraj pożaliłam się jednej forumce,że mała podczas spania leje w pieluchy to dziś mam za swoje. Mala przy okazji drzemki leży w łóżeczku,gada coś do siebie w końcu słyszę "siku" lecę do niej,a ta cała się rozebrała nawet z pieluszki.W pieluszce lekko popuszczone na prześcieradle też zroszone,ale na nocniku skończyła Chyba dziecko daje mi do zrozumienia,że na drzemki nie chce pieluch,albo się mylę. No nic zasiadam dziś na maszynę i kończę szyć trenerki i popróbujemy

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •