U nas już dwa tygodnie bez pieluchy. Ignaś czasem woła, że chce siku, a czasem leje w majty. Bywa, że pytam czy chce, mówi, że nie, a za chwilę siusia pod siebie.

Ja uważam, ze suckes jest, a praujemy dalej.

Z sikaniem na dworze był problem, mały się wzbraniał, potem pozwolił, ale nie chciał, żebym trzymała siusiaka. Okazało się, że mężowi pozwolił, więc powiedziałam Ignasiowi, że podtrzymam siusiaka jedynym palcem i już teraz mogę

Podsumowanie dzisiejszego - jedna kupa i jedne siki w majtach.