-
Chustomanka
Dziewczyny 
moja obecnie 20miesięczna panna przez lato zrobiła duże postępy. tzn. kiedy latała z gołą pupką pięknie sikała na nocniczek (ale mając majtusie jednak zapominała o nocniku), kupę też robiła na nocnik - tu nawet będąc w pieluszce krzyczała, że chce "robić bupę" i domagała się, żeby jej ściągnąć pieluchę i siadała na nocnik. Od dwóch tygodni mamy totalny regres..
Mała będąc bez pieluchy leje gdzie popadnie, nawet nie stara się ruszyć w kierunku nocnika, tylko patrzy jak je leci po nogach. Kupę wali w pieluszkę. Wiem, że takie kryzysy się zdarzają, nie chcę jej pospieszać i zmuszać, ma jeszcze czas na zupełne odpieluchowanie. Moje pytanie dotyczy kwestii jak ten kryzys przetrwać? tzn. czy na razie kompletnie odpuścić i zakładać pieluchy nawet po domu, czy po prostu cierpliwie latać ze szmatą, wycieraći zmieniać kolejne zalane gatki? nie wiem, czy to ze sobą wiązać, ale kryzys zaczął się po moim krótkim pobycie w szpitalu - mała była wówczas u dziadków, których uwielbia i wydawało mi się, że nie odczuła specjalnie mojej nieobecności - nie było mnie półtora doby.
Poradźcie coś proszę.
Gabuszka (02.2010)

i
Wituś (02.2013)

Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum