Cześć dziewczyny. Nigdy nie pisałam w tym wątku. W ogóle mało się udzielam na tym forum. Jednak temat odpieluchowania jest u nas właśnie na topie więc zaczynam
Otóż 2 dni temu rozpoczęłyśmy z Hanią radykalną zmianę - zamieniłam pieluszki na majtki i tyle. I nic z tego nie wychodzi. Dziś trzeci dzień - Hanka sika gdzie popadnie, na nocniku nie siada, na nakładce siedzi 2 minuty. a sika kilkanaście razy dziennie. Nie woła ze chce tylko jak już sika to mówi że siku leci.
Dzisiaj skapitulowałam trochę i zamiast majtek założyłam tetrę i otulacz. Hanka nic nie robi sobie z mokrej pieluchy (cały czas używaliśmy jednorazówek) wcale jej to nie przeszkadza.
Ten problem mnie przerasta. Zupełnie nie wiem jak to ugryźć. Dać sobie jeszcze spokój z tym na jakiś czas czy trwać w postanowieniu?