Odpadam...
Dzieć pięknie sika na stojąco - jak tata, do sedesu albo gdziekolwiek - tam gdzie mu powiem (trawka, pudełko po jogurcie, słoik).
Grubsza potrzeba - również na stojąco. Sygnalizuje w trakcie albo już po
Nie lubi siadać na zimnym więc owinęliśmy deskę sedesową bandażem elastycznym żeby miłe w dotyku było (nie powiem, mnie też się podoba

).
Ale na razie ani razu nie udało się złapać kupska PRZED. W trakcie to już żaden biznes, za każdym razem pranie majtek + spodenek + dziecia pod prysznicem.
Albo po prostu pielucha.
AUUUUU (głosem wilka). Nauczy się, prawda? Podpowiecie coś?