Dziś znowu to samo - rano przychodzę do starszego do pokoju, siedział sobie spokojnie w oknie i obserwował coś tam, mówię, że czas się ubrać, bo niedługo do żłobka, a on: "tak, tylko muszę zdjąć pieluchę z kupą".
I twierdzi, że nie mógł biec i że nie zdążył. To czemu potem tak spokojnie z nią sobie siedział, ja się pytam? O co chodzi? :/


 
			
			
 
 
				 
					
					
					
						 Odpowiedz z cytatem
  Odpowiedz z cytatem 
			
			 dzisiaj 3x siku i kupa na nocnik, raz na podłogę
 dzisiaj 3x siku i kupa na nocnik, raz na podłogę  
 

 wczoraj zapieluchowałam na wyjście, sikał do pieluchy, dziś już wrócił z suchą. Co ciekawe- on nie mówi że coś chce, po prostu idzie i robi. Problem ma tylko czasem biduś z rozebraniem się i dlatego wolałabym by mówił.
 wczoraj zapieluchowałam na wyjście, sikał do pieluchy, dziś już wrócił z suchą. Co ciekawe- on nie mówi że coś chce, po prostu idzie i robi. Problem ma tylko czasem biduś z rozebraniem się i dlatego wolałabym by mówił. 
						 Zamieszczone przez julaac
 Zamieszczone przez julaac
					

 86 > 66 kg !!!
   86 > 66 kg !!! 
						
 co nawet kiedyś kiedyś sie nie zdarzało. Mnie to już wykańcza nerwowo i fiyzycznie i tak się zastanawiam- czy wrócić do pieluch? Aż znów coś załapie? Czy zostac w tych majtkach i męczyć się dalej??? Bo boję się że powrót do pieluch to będzie jeszcze dodatkowy krok w tył bo nie będzie czuła że sika
 co nawet kiedyś kiedyś sie nie zdarzało. Mnie to już wykańcza nerwowo i fiyzycznie i tak się zastanawiam- czy wrócić do pieluch? Aż znów coś załapie? Czy zostac w tych majtkach i męczyć się dalej??? Bo boję się że powrót do pieluch to będzie jeszcze dodatkowy krok w tył bo nie będzie czuła że sika  
						





 ).
).
						


