Strona 7 z 12 PierwszyPierwszy 123456789101112 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 121 do 140 z 238

Wątek: chusty są przereklamowane....

  1. #121
    Chusteryczka Awatar Ridibunda
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    1,571

    Domyślnie

    Dziewczyny mają rację z tą długością chusty. Może spróbuj krótszej i pomocy kogoś doświadczonego albo jakiś konsultacji chustowych u doradcy jak do Wa-wy dojedziecie.

    Właśnie wlazłam sprawdzić (wyśledzić) na Twoim blogi w jakim wieku masz dziecko. Michaś ma 4 miesiące, uż zaczyna się powoli łapać na wiek w którym nosidło ergonomiczne jest OK. Choć dobrze zawiązana chusta była by dla niego lepsza niż nosidło bo ciut inaczej podtrzymuje kręgosłup (materiał chustowy pracuje lepiej).
    ] .. ...o o
    . .....( -- )............ ... Doradca Akademii Noszenia
    ... /\( , , )/\
    ^^ ^^ ^^ ^^ ...... Teorie przemijają, żaba zostaje.

    Rufin - 20.04.2008,...Inga - 13.07.2012

    e-damski.pl - chusty Baby-Doo i LennyLamb

    wymianka eko

  2. #122

    Domyślnie

    W bialymstoku tez jest swietna konsultantka noszenia po kursie. Ma na imie Kasia. Jak bedziesz w bialymstoku to tez mozesz sie z nia spotkac lub przyjsc na jakies spotkanie w naszym gronie. Pokazemy chusty, nosidla, MT i nauczymy. Na pewno znajdziesz cos co ci bedzie swietnie pasowalo.
    Wiesz tak mi jakos utkwilas w glowie, ze gdybym nie byla sama z dwoja dzieci, to sama bym do ciebie do tej sokolki przyjechala
    Mama Amelki 18.12.2006, Julka 19.11.2008 i Leosia 20.03.2013

    Nosidełka Ergonomiczne & Chusty TULA :
    http://www.BabyTula.pl

  3. #123
    Chustofanka Awatar gema
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Sokółka
    Posty
    234

    Domyślnie

    nie poddaję się jednak. tym razem nie pizdłam chusty w kąt. dobry znak. tym razem zwinęłam w kłębek na kanapie i służy mi za cienki bawełniany kocyk, bo chłodno w domu.
    zeszłam rano, aby zmierzyć jej długość. nota bene chusta ma 4,70 m już po praniu. ponieważ zeszłam z dzieckiem (nakarmionym, przewiniętym i tylko nadchodził powoli czas spania przedpołudniowego) pomyślałam, że przetestuję na ty moim biedaku chustę raz jeszcze i sprawdzę, czy uśnie... zamotałam. jak zwykle - krzyżowo z tyłu, krzyżowo z przodu. dociągnęłam. michał nie ulał, ale cały czas marudził. no to normalne w końcu wkładanie i dociąganie dla nikogo nie jest przyjemne. myślałam, że się uspokoi. pozycja chyba dobra... spierdział się nawet, więc nic mu nie powinno dolegać, ale efekt był taki, że po 15 min marudzenia i kwękania w chuście zaczął histerycznie (chusterycznie hehe) krzyczeć i w końcu płakać. żadne chodzenie, bujanie, śpiewanie, kołysanie nie pomagało... nawet smoczek... odmotałam się i odkryłam przyczynę płaczu... nowo przewinięte dziecko zrobiło pieluchę ciężką jak cegła... nie miałam siły go motać na nowo, bo przelewał mi się przez ręce śpiący, a mnie znów bolał brzuch od walki z chustą... cholernie to ciężkie diabelstwo. misiek teraz śpi spokojnie w wózeczku. buja go prababcia i śpiewa mu kołysanki o okrutnej śmierci, która przypadła w udziale królowi, paziowi i królewnie, o iskiereczce oszustce i oszukanym naiwnym wojtusiu i inne same dobre rzeczy na dobranoc może jak nauczę michała "wołać siku" wtedy wrócę do chusty? dopóki nie zwiększy się pojemność jego pęcherza i robi siku co 15 min będę musiała używać czegoś szybkiego w obsłudze i będę "tom złom matkom" od nosidłowania (nie mylić z wisiadłowaniem)
    aha. porobiłam fotki komórką. wrzucę je najpóźniej wieczorem.
    Ostatnio edytowane przez gema ; 26-04-2010 o 12:26
    mama Mikroba, żona delfina
    Michulec cycusiał 1 rok 3 miesiące i 2 tygodnie.

  4. #124
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,891

    Domyślnie

    gema - jak Ty motasz 2x po to co się motasz i odmotujesz?
    wystarcxzy poluzować na tyle, zeby wyciagnąć dziecko a potem w to samo wiazanie wsadzić i dociagnąć - na tym polega całe piękno tego wiązania, ze mota się na sobie i można bez pięciokrotnego okręcania się dziecko wyciagnąć i włożyć...

    ja Cię usilnie namawiam na konsultacje z kimś na żywca, co ty tam masz jeszcze dookoła siebie za miejscowości - moze jednak ktoś by Ci pokazał i zobaczył w czym rzecz?

    aha - i moje dziecko kiedyś by za żadne skarby nie dało się nosić w domu - tylko szybko wrzucić w chustę i na dwór marsz, dociagałam już na spacerze, równe miarowe kołysanie w rytm kroków to jest to...

    a co do "wołania siku" - to może zastanów się czy Michał nie daje wcześniej sygnałów, że chce siusiu i go wysadzaj? Polecam lekturę "pozegnania z pieluszkami" - i tematykę EC czyli wychowania bezpieluchowego - a nóż masz ku temu idealnego modela? Bo jak sygnalizuje, ze jak jest mokro to mu przeszkadza to na bank sygnalizuje zamiar zrobienia siusiu, być moze odkryjesz kolejny poziom komunikacji z własnym dzieckiem?

    Pozdrawiam!
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  5. #125
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Glasgow, UK
    Posty
    877

    Domyślnie

    gema nie poddawaj sie! od poczatku watku (hehe, rymy - to przez niewyspanie taka ze mnie poetka :/) sledze rozwoj sytuacji, i mocno Wam kibicuje! nosidla sa fajne, bardzo nawet, w mietkach sama jestem opetanczo zakochana i juz sie na mojego doczekac nie moge... ale to nie to, co chusta... nie jest az tak przytulasnie
    sprobuj, tak jak Mayka proponuje, na spacer w chuscie, 2x dociagniesz bez problemu na dworze. moja Alia tez miala okres, kiedy chustowanie w domu wywolywalo dzikie wrzaski (bardzo nienormalne dla mojego super nieplaczlziwego dziecka), a jak tylko czula swierze powietrze chlodniejsze (czyt. juz na schodach) oda razu sie wtulala i usmiech na buzi nie wiadomo skad sie zjawial. sprobuj jeszcze powalczyc, co? zobacz, tyle Ci ludkow kibicuje... nie takie cuda juz sie na forum zdarzaly przy ogolnym wsparciu!
    a w ogole to nie masz pojecia jak sie ciesze, ze wisiadlo "pizdlas"


    Aga, mama Alii

  6. #126
    Chustofanka Awatar gema
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Sokółka
    Posty
    234

    Domyślnie

    na spacer bez śniadania nie pójdę, bo potem mleka nie mam a chustowałam mając nadzieję, ze to mi pozwoli zrobić sobie papu bez płaczu... efekt był taki, że pradziadkowie pomogli i zajęli się Płaczkiem. a wiecie, że okazało się, że nie rozróżniam wiązań 2x od kieszonki?! teraz jak mały spał przeglądałam po raz setny instrukcje i filmiki i zdjęcia i opisy i inne i okazuje się, że 2x od kieszonki chyba nie różni się tylko nazwą... do tej pory myślałam, że to tylko różnica w nazewnictwie... Michulec się obudził i płacze... spadam na jakiś czas.

    Edited:
    ok. już widzę różnice. nie ogarniam tych nazw. motałam go kieszonką.
    Ps: Mich nie lubi byc ciasno przytulony. odgina sie, sztywnieje, kopie bije rekoma i drapie mnie do krwi... woli swobodnie sie rozgladac i odchyla sie do tylu ciagle. cudem dociagnam chuste
    Ostatnio edytowane przez gema ; 26-04-2010 o 12:55
    mama Mikroba, żona delfina
    Michulec cycusiał 1 rok 3 miesiące i 2 tygodnie.

  7. #127
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    też 38 nosze a mam 159cm i 4.6jest dla mnie dłuuuugie ale ja lubie ogony -uczyłam sie na 4,6 nówce nie złamanej i było ciężko ale niunia to polubiłapotem kupiłam z oszczedności używana 4,2i motało sie dużo dużo łatwiej teraz mi to jedno ile metrów ma szmata-ale ja z tych co lubią jak im ogony długaśne dyndają-byle nie wlekły sie po ziemi-chc jak mam motać gdześ na szybko gdze mało miejsca to biore krutszą
    mam indio 4,2 wprawdze teraz leci na wymiane ale jak wróci to moę pożyczyc -np wymienimy sie ja sobie zobacze twojego pasiaczka a ty spróbujesz indio-miękkie jak kaczucha -super sie mota i chyba sie człowiek mniej w nim grzeje-mniej niż w moim rapalu napewno
    albo wpisz nowy temat na wymienie/pożycze na naszym forumowym chustostraganie - napisz ze interesuje cię czasowa wymiana na coś krudszego proponuje 4,2 realne 4,2góra 4,3 wtedy umówisz sie na ile sie wymieniacie poznajesz inne chusty może będzie łatwiej na krutszej złamanej dosć do przyjaźni z chustami
    a moje spokojne dzecko ma jakąś fobie bo moge robic wszystko w chuscie byle sie nie lała woda-nalana może pluskać ale jak słyszy lejacą sie z kranu wode to dostaje histeri szało u wogóle-a kąpiele lubi tylko nie moze byc przy nalewaniu wody-a ja lubie plusk wody niewiem dziwne to
    ja 2x nie lubie ale ma te zalete jak piszą dzewczyny ze nie trzeba rozmotywać do końca by wyjąc dziecko z chusty a potem starczy tylko dociągnąć
    Ostatnio edytowane przez Fusia ; 26-04-2010 o 13:25
    Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci

  8. #128
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gema Zobacz posta
    na spacer bez śniadania nie pójdę, bo potem mleka nie mam a chustowałam mając nadzieję, ze to mi pozwoli zrobić sobie papu bez płaczu... efekt był taki, że pradziadkowie pomogli i zajęli się Płaczkiem. a wiecie, że okazało się, że nie rozróżniam wiązań 2x od kieszonki?! teraz jak mały spał przeglądałam po raz setny instrukcje i filmiki i zdjęcia i opisy i inne i okazuje się, że 2x od kieszonki chyba nie różni się tylko nazwą... do tej pory myślałam, że to tylko różnica w nazewnictwie... Michulec się obudził i płacze... spadam na jakiś czas.

    Edited:
    ok. już widzę różnice. nie ogarniam tych nazw. motałam go kieszonką.
    Ps: Mich nie lubi byc ciasno przytulony. odgina sie, sztywnieje, kopie bije rekoma i drapie mnie do krwi... woli swobodnie sie rozgladac i odchyla sie do tylu ciagle. cudem dociagnam chuste
    a robi mostki jak leży w łuzeczku?-może ma coś z napięciem mięsniowym skoro tak sie do tyłu odgina?niechce straszyc ale moze warto to sprawdzic
    chociaż to moze być taki etap moja tez miała tak ze walczyła z chustą- całkiem niedawno walczyła walczyła ale jak już zamotałam to sie przytulała
    Ostatnio edytowane przez Fusia ; 26-04-2010 o 13:45
    Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci

  9. #129
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gema Zobacz posta
    Ps: Mich nie lubi byc ciasno przytulony. odgina sie, sztywnieje, kopie bije rekoma i drapie mnie do krwi... woli swobodnie sie rozgladac i odchyla sie do tylu ciagle. cudem dociagnam chuste
    też tak myślałam.... póki porządnie nie dociągnęłam

  10. #130
    Chustofanka Awatar gema
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Sokółka
    Posty
    234

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Fusia Zobacz posta
    a robi mostki jak leży w łuzeczku?-może ma coś z napięciem mięsniowym skoro tak sie do tyłu odgina?niechce straszyc ale moze warto to sprawdzic
    chociaż to moze być taki etap moja tez miała tak ze walczyła z chustą- całkiem niedawno walczyła walczyła ale jak już zamotałam to sie przytulała
    Micha mostków nie robi chyba tylko w wannie... Mamy dwóch pediatrów w mieście i oni mówią, że taka jego uroda... A do Bałegostoku jechać mi się nie uśmiecha... Wszyscy mówią, że on z tego wyrośnie...
    mama Mikroba, żona delfina
    Michulec cycusiał 1 rok 3 miesiące i 2 tygodnie.

  11. #131
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gema Zobacz posta
    Ps: Mich nie lubi byc ciasno przytulony. odgina sie, sztywnieje, kopie bije rekoma i drapie mnie do krwi... woli swobodnie sie rozgladac i odchyla sie do tylu ciagle. cudem dociagnam chuste
    Moja córka nr 2 robi dokladnie to samo, kiedy jest za slabo dociagnieta chusta. Zapiera sie raczkami i odchyla do tylu, ale nie jest to zwiazane z ogladaniem swiata (bo robi tak odkad jeszcze nic wiecej ponad 20 cm od swojego nosa nie widziala), tylko w za slabo dociagnietej chuscie dzieci nie czuja sie bezpiecznie. Trzeba mocno zawiazac, zeby sie uspokoila i zasnela.

  12. #132
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Glasgow, UK
    Posty
    877

    Domyślnie

    gema cos mi sie zdaje, ze najlepszy pomysl to tak jak mowia dziewczyny spotkac sie z kims motajacym, bo dociaganie to nie jest prosta sprawa wcale, i mnie sie czasem wydawalo na poczatku ze dociagniete, a po paru minutach sie luzy robily... no i wtedy sie dziec wkurza, Jasnie Pani dobrze prawi. sprobuj mocniej dociagnac. moja kumpela zaczynala z synkiem od elastyka, nienawidzil go jej dziec, a ona bardzo chciala nosic. poszla do KK, poprobowali tkanej, pokazaly dziewczyny jak porzadnie dociagnac - i co? Wojtek kocha chusty a egzemplarz byl podobny do Twojego z opisu


    edit: tak po zastanowieniu - wiem ze najlatwiej to doradzac tak z oddali, zawsze mnie wkurzalo jak mi ktos mowil jak cos lepiej zrobic nie bedac bezposrednio zaangazowanym w problem... wiec mysle sobie ze jesli Ty sama nie jestes w serduchu przekonana, ze chusta jest dla Was, to nic na sile - maly i tak to wyczuje, i najlepsze dociagniecie nie pomoze. ale jesli myslis, ze warto. to probuj, taka masa dobroci z chustowania wynika ja bym chciala zeby kazda mama sie motala!
    Ostatnio edytowane przez buggins ; 26-04-2010 o 14:50 Powód: dopisek


    Aga, mama Alii

  13. #133
    Chustofanka Awatar gema
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Sokółka
    Posty
    234

    Domyślnie

    raczej jest dociągnięty... po pochyleniu się w przód a nawet całkiem w dół jak przy dotykaniu rękoma stóp maluch ani na centymetr nie odchodzi ode mnie i nie wysuwa się...

    o tutaj fotki http://picasaweb.google.pl/barbarage...ieNosidOwanie#
    Ostatnio edytowane przez gema ; 26-04-2010 o 16:01
    mama Mikroba, żona delfina
    Michulec cycusiał 1 rok 3 miesiące i 2 tygodnie.

  14. #134
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Glasgow, UK
    Posty
    877

    Domyślnie

    calkiem niezle wyglada, tylko bym pupke bardziej wpadla chyba
    ladnie wam razem, i chusta sliczna!
    a jesli tak sika duzo, to moze faktycznie 2x sprobuj? nie jest bardzo latwe to wiazanie, ale dziec sie mniej wkurza, bo wkladasz jak juz zamotasz, i tylko dociaganie zostaje, a to sie da z bujaniem albo w marszu. moja Alia nie znosila kieszonki, a "x pokochala od pierwszego motania.


    Aga, mama Alii

  15. #135
    Chustofanka Awatar gema
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Sokółka
    Posty
    234

    Domyślnie

    chętnie bym wpadła pupkę tak żeby kolanka były wyżej zgięte, ale to trudne, bo Micha ciągle prostuje sztywno nóżki w jednej linii z ciałem
    mama Mikroba, żona delfina
    Michulec cycusiał 1 rok 3 miesiące i 2 tygodnie.

  16. #136
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Glasgow, UK
    Posty
    877

    Domyślnie

    OT popelnie: podziwiam Cie serio, juz 4 miesiace, a Ty sie dziewczyno nie dalas jestes bardzo dobra mama dla swojego synka!wiecej takich mam, i wszelkie wisiadla traca sens istnienia!!!!


    Aga, mama Alii

  17. #137
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    mysle, ze jakbys te poły tek jednak miała nierozwiniete i jak je podkladasz pod nozkami przy wiazaniu, podciagnac tak do gory po przelozeniu, to pupka wpadnie bardziej, ale juz fajnie jest dociagniete brawo! a jaka chusta ladna

  18. #138
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    sprobuj zlozyc poly chusty, nie rozkladaj ich na dziecku, bo on moze te akcje z goraca robic. Kazda pola chusty liczy sie za dodatkowa warstwe ubrania, wiec tak jakby mial trzy dodatkowe bluzki

  19. #139
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,891

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gema Zobacz posta
    chętnie bym wpadła pupkę tak żeby kolanka były wyżej zgięte, ale to trudne, bo Micha ciągle prostuje sztywno nóżki w jednej linii z ciałem
    na dla mnie "krzyż z przodu krzyż z tyłu" to wybitnie 2X oznaczało, po fotkach już rozumiem co Ty tam kombinowałaś
    tojest rada taka jak już pisałam kilka stron wcześniej i przed chwilą jaśnie Pani - pasów pionowych nie krzyżuj na plecach dziecka jak to robisz teraz, tylko poprowadź je proso wzdłuż ciała i skrzyżuj pod pupą - będzie taki "stelaż" trzymający kolanka w górze i pupka będzie niżej w chuście - zajrzyj do instrukcji producenta, olej filmiki w youtube bo szmir tam nie brakuje a nie wiem, na podstawie czego Ty się wiążesz...
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  20. #140

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •