Ja się nigdy nie nauczyłam wrzucać przez ramię, Zuza za ciężka była i jakoś to wszystko niewygodnie mi wychodziło. Za to rewelacyjnie sie sprawdziła u nas metoda "z biodra". Tylko musiałam parę razy podskoczyć żeby wylądowała odpowiednio wysoko.
Podziwiam mamy, ktore robią "pakiecik" i siup przez ramię Mnie sie to wydaje megatrudne