dostałam, okiem rzuciłam i tak na szybko, co mi się z autopsji nasuwa:
dopóki sama w ręce nie dorwałam i dokładnie nie pomacałam, mimo czytania i oglądania obrazków, niewiele mi mówiło co to jest otulacz, a co AIO...
znajomi tak samo - mówiłam przez telefon o pieluszkach , ale dopiero jak na żywca zobaczyli , to im się rozjaśniło.
dlatego wg. mnie te infy nie są aż tak potrzebne w ulotce. jak ktoś będzie zainteresowany, to na zalinkowanych stronach się dowie.
idę dalej czytać![]()