no ja też myślę o synowychno i mam nadzieję że dadzą mi ponosić
swoją drogą ciekawe czy za te naście lat wiązania ulegną zmianie, tzn. czy np. niektóre odejdą do lamusa, a w zamian wejdą inne? mój mąż twierdzi że jak nasze dzieci dorosną to już nikt nie będzie nosił w chustach - w krajach "cywilizowanych" w sensie. no właśnie, czy to tylko przelotna moda czy początek czegoś większego?
trochę się zaoftopowałam, ale chyba warto się zastanowić.