tak czytam, czytam i.. zaczynam żałować, że nie mam córkichociaż jeszcze wszystko przede mną
albo synowej przekażę, bo faceci to jacyś tacy mało sentymentali i pewnie wyleciałby mi z hasłem "mamo, co ty mi za szmatę dajesz" ehhh ;D
tak czytam, czytam i.. zaczynam żałować, że nie mam córkichociaż jeszcze wszystko przede mną
albo synowej przekażę, bo faceci to jacyś tacy mało sentymentali i pewnie wyleciałby mi z hasłem "mamo, co ty mi za szmatę dajesz" ehhh ;D
no ja też myślę o synowychno i mam nadzieję że dadzą mi ponosić
swoją drogą ciekawe czy za te naście lat wiązania ulegną zmianie, tzn. czy np. niektóre odejdą do lamusa, a w zamian wejdą inne? mój mąż twierdzi że jak nasze dzieci dorosną to już nikt nie będzie nosił w chustach - w krajach "cywilizowanych" w sensie. no właśnie, czy to tylko przelotna moda czy początek czegoś większego?
trochę się zaoftopowałam, ale chyba warto się zastanowić.
Może nasze dzieci będą kładły swoje w jakiś lewitujących poduszkowcach, dających ciepło, imitujących bicie serca matki i jeszcze same będą podawać im mleko
Kto wie, kto wie.
Zuzu (styczeń 2010), Kalina (wrzesień 2012)
Doradca Akademii Noszenia Dzieci, Instruktor masażu Shantala. Bliskość na starcie - ja w sieci![]()
W Poznaniu też nosimy
olka - mam nadzieję, że NIE
a takie imitacje mamy to już teraz można kupić
Dzieci to... kupa. Kupa radości i kupa kupyI jeszcze kupa zmartwień...
Franek (Kako) 02.02.2008
Krysia (Izia) 26.10.2009
Janek 30.07.2014
www.wysokipoziomcukru.pl
www.dalekiswiat.pl
zdjeciarka.blogspot.com
Według psychologów dzieci wyrastają z lęku separacyjnego po drugim roku, nie piszą kiedy wyrastają z niego matki...