Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: bezpieluchowe "więzienie " domowe ?!

Mieszany widok

  1. #1
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,577

    Domyślnie bezpieluchowe "więzienie " domowe ?!

    Ja choć trochę w temacie sie orientuje puki co jeszcze dojrzewam do wysadzania synka (oprócz kupki, która staram się "łapać" na razie na papierek ale zdarzało się i do kibelka
    ALE moja koleżanka tak sie tym bez-pieluchowym zachłysnęła ze teraz tylko śledzi synka i niemal nic innego nie robi tylko biega z nim do łazienki i ok, tylko ze ona przez to w ogóle nie wychodzi czasem nawet na spacer nie - bo sie dziec zasika... to chyba trochę paranoja jest, bo na dworze ona sie boi ze za zimno , a juz gdzieś pojechać to broń bosz.. bo w autobusie sie zsika...itd...
    Jak wy robicie? w domu wysadzacie a w podroży pielucha i trudno/ nie wpływa to na szybkość "uczenia" sie dziecka? Bo ona chyba sie boi ze synuś jak siknie w pieluchę parę razy to sie przyzwyczai do pieluch...
    Jakby tak miało byc to bez sensu dla mnie - bo ja dużo jestem poza domem.
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  2. #2
    Chustomanka Awatar mamka_klamka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,361

    Domyślnie

    Też się bałam "uwięzienia" na początku. Teraz już nie schizuję. Wysadzam przed wyjściem i wkładam chłonną pieluchę. Jak mam możliwość, to wysadzam "na mieście".
    Krzyś nie przyzwyczaił się do pieluch i sygnalizuje potrzeby. Ale czasem nawet w domu zsika się w pieluchę, bo nie zauważę, albo nie zdążę go wysadzić.

  3. #3
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,577

    Domyślnie

    mamka jesteś moim guru normalnie jakoś mi tak zapadłaś w pamięć od czasu chrztu Krzysia jak to was ksiądz tak wychwalał )
    swoją drogą ciekawe czy się spotkamy kiedyś jeszcze- ja często bywam w Międzylesiu - w tyg jak do CZD jadę a w weekendy do teściów przyjeżdżam
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  4. #4
    Chustomanka Awatar mamka_klamka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,361

    Domyślnie

    Hehe, miło mi, ale się wcale siusiuguru nie czuję. Tym bardziej, że ostatnio same wpadki mamy. Jakiś trudny czas.
    A jak często bywasz w Międzylesiu to może po prostu mnie odwiedź? W tygodniu chętniej, możemy się umówić gdzieś po drodze z CZD do mnie?

  5. #5
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    u nas teraz wielki przelom jest wlasnie, wiec napisze jak u nas jest!
    bylo tak, ze naturyzm byl prowadzony w domu, bo tylko wtedy Rys panowal nad swoimi potrzebami siuskowo-kupkowymi...i stal sobie nocnic w jednym miejscu, dziec biegal z gola pupka i...po prostu jak chcial to siadal, potem wstawal zachwycal sie nad tym co jest w srodku, bral nocnik - i z moja pomoca zegnal siku/kupke w sedesiku sam spuszczajac wode nawet i machajac mowiac 'papa'
    teraz, jestesmy krok dalej i Rys daje rade chodzic w ciuszkach! majteczki, majteczki+spodenki, nawet pielucha! i jak mu proponuje co jakis czas nocnis, zdejmujemy wszytsko, siada sobie Rys i cos tam skapnie zawsze...a czasem jak zapomne sie i rpzerwa jest dluga, to...Rys sam bardzo wyraznie komunikuje - lapie sie za kroczek i krzyczy 'tata', albo 'o-o' i na ogol udaje sie zdazyc...
    z uwiezieniem w domu tez sie balam...ale uznalam, ze zrobimy tak - nocnikowanko przed, potem pielucha na pupe, i ze wedlug mnie zimno na dworze poki co, to nie ma prob na dworku, a po zatym pielucha na pupie jest, i po powrocie nocnikowanko w domku juz...
    iiii...o dziwo - robimy tak tydzien juz...i pieluchy ze spaceru wracaja suche!!! spacer trwa max.1,5 godziny (jak ladny dzien jest, to mamy dwa spacerki...) i...daje rade!
    choc jak bylismy w sobote w parku lazienkowskim - jechalismy tam specjalnie, i bylismy prawie 3 godziny w samym parku, wiec w domu ogolem niecale 4godziny nas nie bylo, to odpuscilam sobie...zalozylam chlonna pielche z polarkiem od pupki i juz...a Rys i tak jak robil siku, to zastygal w bezruchu i mowil 'o-o' lapiac sie za kroczek - w tym momencie mowilam mu, ze szybciutko idziemy tam gdzies tam, gdzies tam, zeby sprobowal przytrzymac - nie przytrzymal, wiadomo...ale jak go przewijalam to mowilam, ze jest ok, ze super, ze zawolal i zed jak ebdzie cieplej, to bedziemy podlewac kwiatuszki
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  6. #6
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,577

    Domyślnie

    fajne...ja sie po woli przymierzam - jak sie ciepło zrobi do wysadzania..i niecierpliwie czekam aż Maciek będzie siedział będzie łatwiej teraz niestety nie daje rady go trzymać nad zlewem (uszkodzony nerw w łokciu)
    ale synek koleżanki jest młodszy (ma 2,5 mies), wiec ja jej mówię ze jak jest w domu to ok, ale przecież nie wychodząc z dzieckiem na spacery- tez mu trochę krzywdę robi bo dziec potrzebuje świeżego powietrza...

    Ja zaś często wychodzę z domu na dłuugo (kilka godzin) np jak jadę na rehabilitację - nie ma nas ok 5 godz - wiec wiadomo - tyle nie wytrzyma...czekam zatem do lata
    tez sie zastanawiam co będzie na wakacjach... - brak dostępu do pralki, a pranie w rekach mnie przeraża....
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •