A podobno wielo to oszczędności...![]()
![]()
Witam, jestem nowa na forumPisałam w wątku o doświadczeniach (przyklejonym), ale chyba rzadko jest przeglądany
Nie znalazłam lepszego tematu, żeby się podczepić ze swoim problemem, więc piszę tutaj
Od niedawna też wysadzam Jagodę na nocnik nie mogę mówić oczywiście o EC, bo do tej pory lała w pieluchy, ale próbujemy
siku już złapałam, ale z kupsonem cięzko, bo jak widzę, że mała stęka i ją wysadzmam, to jest wielce zdziwiona i nie kończy kupki... :/ co robić? próbowac do skutku? dzisiaj juz raz kupke wstrzymała, a to chyba nie jest zdrowe
a jak ją wysadzasz? w jaki sposób, jak często?
standartowo topo wstaniu i przed spaniem, kazdym
przed i po jedzeniu
przed i po spacerze
a na samym poczatky wysadzałam Hanię co...40 min
u nas sprawdziło się wspólne stękanie, patrzyłam Hani w oczy i razem z nią pracowałammąż tak samo
i mówiłam, tłumaczyłam cały czas co i jak, od ok 8 miesiąca zaczęłam, w 9 99% kup w klopiku
)
powodzenia, ciesze się, ze tak postępowałam bo dzis mam dziecko bez pieluszek![]()
na razie wysadzanie przed spaniem, tj. po jedzeniu jak zaśnie nie wchodzi w grę, bo niestety mojej dziecię zasypia tylko przy piersi... :/ więc z pewnością nie będę jej budzić po jedzeniu na siusiu...
ale nie w tym problem. nie wiem co zaradzić na to wstrzymywanie kupek? tak jak pisałam, dziś jak zaczęła robić (ok. 10 rano) i wysadziłam ja na nocnik, to się chyba przestraszyła i już nie dokończyła.... w dodatku przez cały dzień nie zrobiła tej kupy... :/
spróbujemy postękać razem![]()
Jagódka juz siedzi?
ja po usnieciu tez nie wysadzalamspoko
mialam na mysli inne jedzenie niz piers, dopiero zauwazylam , ze tu o 5 miesieczniaku mowa
)
to na początek bym przemyslala takie podtrzymywanie
jesli sama nie siedzi tzn jej ciałko nie jest na to gotowe
będzie gotowe- to usiądzie, a tak, dzwiga ciężar do którego nie dorosło.
maluszka mozna wysadzac nad miską, zlewem, trzymając w powietrzu, plecami do siebie
IMHO przyspieszanie siadania to błąd za ktory sie placi w doroslym zyciu albo i szybciej ale to taki OT
dzieci sie ucza najfajniej przez nasladowanie i obserwowanie reakcji,
mzoe zbyt gwaltowanie sie zachowujesz kiedy zaczyna robic kupke i ją wysadzasz? moze warto spokojniej, by sie nie stresowala niecodzienną sytuacją?
spróbuję robić to spokojniejchyba spróbuje tez zmienic ubranko na takie, które sie łatwiej ściąga
jednak nie uważam, żeby podtrzymanie dziecka przez ok. minutę w pozycji siedzącej mogło mu zaszkodzić. Jagoda jest bardzo sprężystym i silnym dzieckiem (pełza już po dywanie i wspiera całe ciało na prostych rączkach i kolankach) i nie 'wije się' w tej pozycji, jedynie lekko przechyli sie na bok od czasu do czasu.
dziekuję za rady![]()
ja mam jak Jaśnie Pani z totkiem
Dziewczyny a jak to jest, że kiedyś więcej dzieci wcześniej kończyło z pieluchami? Z kim nie porozmawiam to i ja i moi kuzyni w wieku 12-18 miesiecy byli odpieluchowani. A teraz coraz częściej słyszę, że terroryzuje małą. Ma 13 miesiec, od lipca robi kupki do ubikacji a ostatnio jak chce siku to próbuje ściagnąć pieluchę. Jak ściągne i posadze na ubikacje to robi siku. Coraz częściej słyszę, że pediatrzy mówili (koleżankom), że poniżej 2 roku życia to nie ma sensu, bo dziecko nie zrozumie i mu skrzywię psychikę.
Rozumiem, że kiedyś była tetra i dziecko miało mokro, za każdym razem przebranie wszystkiego, wiec i mamie było wygodniej szybko na nocnik sadzać. Rozumiem też, że obecnie niektórzy uważają, że warto zacząć jak dziecko zacznie rozumieć co i jak i nie bronię i takiego podejścia nikomu. Dlaczego jednak większość ludzi puka się w głowę, jak widzi że wysadzam małą?
P.S.
Ktoś tu pisał, że miał problem jeszcze z 4 latkiem i że dziecko potrafiło wiele innych rzeczy, tylko miało problem zdążyć na nocnik. Kinga w swojej książce pisała, że niektóre dzieci mogą tak reagować na niektóre produkty spożywcze. Powiem szczerze, że u mnie się to sprawdza, więc może i dzieci, które długą nie potrafią się nauczyć też mają takie problemy.
Z tego co czytałam o EC, to nie jest metoda służąca jak najszybszemu wdrożeniu dziecka do czystości. Nie polega też na sadzaniu dziecka na nocniku i czekaniu na "sukces". Przedwczesna nauka naprawdę może skończyć się dla dziecka źle, dużo gorzej niż chodzenie w pieluchach do czwartego roku życia. Dzieci są różne i dojrzewają do różnych rzeczy w różnym czasie. Moje średnie dziecko w wieku 18 miesięcy chodziło bez pieluch, ale co z tego, skoro potem miało ze trzy całkowite kilkumiesięczne regresy. Moje najstarsze dziecko ma wadę układu moczowego i sikania na nocnik nie mogło opanować, a ja je głupia stresowałam. Mam koleżankę, która czekała do trzech lat, aż dziecko samo się zdecyduje. Zdecydowało się i nauka zajęła jeden dzień, bez wpadek i stresu. Znam też córeczkę Agnen i jej też nauka nie przysporzyła żadnego stresu. Nieważne kiedy i w jaki sposób, ważne, żeby z poszanowaniem uczuć dziecka, a już to w jakim wieku chodziło bez pieluch, będzie miało znaczenie, dopiero, jak będziemy mogły tym pognębić synową.![]()
Pozdrawiam anifloda mama H. (10.08.2003), K. (25.11.2006), M. (31.07.2009) i L.(10.06.2012)
W Poznaniu też nosimy!
anifloda kontra nitki
dzieci sa naprawdę różne mój Damian tak przeżywa każdą większą zmianę ze mimo ze odpieluchowany w wieku 2 lat to do tej pory mamy na stanie pieluchy dla niego (na noc) po kazdej przeprowadzce na bank kilka nocy mokrych i zapalenie pęcherza...po kazdej dużej zmianie (przedszkola np - to samo) i dodam ze on bardzo chce - ale nie jest w stanie się obudzić- sen ma tak mocny ze nawet jak ja go budzę -to on nieprzytomny do 4-5 rano i nawet postawiony śpi na stojąco. (specjalistyczny brzęczyk budzi wszystkich dookoła ale jego nie)
mam nadzieję ze u Maciusi a będzie lepiej - choć on nocnika sie boi nie wiem czemu - więc nie zmuszam, wysadzałam jak było ciepło "na trawke" a w domu do zlewu ew prysznica (wszelkie miseczki i kubełki jakoś odpycha)
Damian 07.01.2005
Maciek 07.09.2009
Tomek 17.04.2014
Jaś 15.01.2013 [']
1% Maciek
https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572
uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny
Sylwia, mama potrójna
"Wysadzanie" w tym wieku to nie jest doslowne posadzenie dziecka na nocnik (IMO oczywiscie). Sprobuj "wysadzania" coreczki nad nocniczkiem/zlewem/miska w pozycji w ktorej ma plecki oparte o Twoj brzuch,a Ty ja trzymasz pod kolankami - dzieci w tej pozycji czuja sie bezpiecznie bo maja oparcie dla pleckow, po drugie jest to pozycja fizjologiczna do zalatwiania swoich potrzeb (w przeciwienstwie do siedzacej "na tronie") i ze tak powiem - robia automatycznie co trzeba.
Najwazniejszy w EC jest kontakt pomiedzy Toba i dzieckiem, odczytywanie jego sygnalow i odpowiedz na nie (poprzez wysadzenie).
Powodzenia.
nie chcę tworzyć nowego wątku to się pochwalę tu
dziś moja córa (15 miechów) przyszła do mnie, powiedziała "e". Spytałam "chcesz e-e?", a ona ruszyła do łazienki. Posadziłam na nocnik i zrobiła kupkę
jestem dumna, gdyż co prawda justi w 99% kupkę robi do nocnika i to odkąd skończyła 7 miesięcy, ale zawsze wysadzałam ją jak ewidentnie widziałam, że "idzie", albo robiła przy okazji okresowego wysadzania, np. przed spacere,m / kąpielą. A dziś to było naprawdę świadome!!
moje lwice: Jadzia -05.08.2000, Justynka - 15.08.2009
ja jeszcze nie zaczęłam wysadzać! a nocnik pokazałam Tymkowi dzisiaj![]()
Synekma 10 miesięcy...ale czy to ważne ile...dopiero od niedawna siada sam więc nie było sie co spieszyć z wysadzaniem...przecież to nie wyścigi!!!