nie cierpie ignorantek, a specyficznie reaguje alergia na ignorantki KTORE WIEDZA LEPIEJ I JUZ.
na gronie mamowym <jest ktoras na gronie? > jais czas temu zaczela sie dysputa o szmatach.
oczywiscie ktos reklamowal swoje nosidlo ze to swietna rzecz.
potem jedna laska krzyczala ze przez chusty jej dziecko malo nie umarlo
bo zatrzask sie rozpial i mel wypadla na łeb <widzialyscie chuste z zatrzaskiem? :/ >
potem zaczela sie dyskusja ze te co nosza to nawiedzone i ze se nie radza z dzieckiem to potzrzebuja ulatwien :/
probowalam tlumaczyc ale chyba juz mi sie nie chce...
przy okazji- jakby ktoras byla ciekawa podam link do miejsca gdzie sie zaczela wojna z bluzgami wlacznie
http://grono.net/forum/topic/724840/4/2/161716019/0/?
i jeszcze : wkleilam foty kuby w hoppku hoshi, mojej nati i w nowej osace.
i w podzie nelles <wlasnosc mamy alexa>
jak mnie wkurzaja takie kretynki co gowno wiedza ale madre sa jak telewizor!![]()
pfffff!
najbardziej mnie podgotowal tekst <w odpowiedzi na pytanie jednej chustonoszki: nie rozumiem jak dziecko moglo wypasc z chusty! i jak wezel mogl sie rozwiazac tak szybko bys nie zdazyla zlapac ?" (czy jakos tak)
laska odpisala: wezel czy zapiecie/ sprzaczka, co to za roznica.
JAK TO CO TO ZA ROZNICC???
dobra, ide bo klac zaczne i bana znowu dostane.
<tamto forum zamknieto na 1 dzien zeby laski ochlonely>