-
Chustonoszka
Umarłam
. Ciekawe czy drętwieje tak chwilami czy permanentnie przez cały czas bycia w chuście
...
Wiecie co jest najgorsze, że zawsze jakiś odsetek z chustomam w to uwierzy i zniechęci się do chustowania, bo przecież to lekarz mówi, to chyba wie co mówi. Ja się nigdy lekarzom nie przyznaję, że w chuście noszę, tylko raz jak młody miał dysplazję, to zapytałam ortopedy czy mogę - pozwolił w pozycji żaby (to nam zresztą pomogło uniknąć noszenia aparatu). Wystarczy, że w szpitalu zniechęcili mnie skutecznie do używania wielorazówek i dużo pieniędzy poszło w międzyczasie na pampersy, szkoda, że już mi ich nikt nie odda
.
Wczoraj na ulicy usłyszałam, że dziecko uciskam i mu zaburzam krążenie, czad.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum