Mama w zieleniach, a ja, jak na złość, z wózkiem wyszłam![]()
Mama w zieleniach, a ja, jak na złość, z wózkiem wyszłam![]()
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
To pewnie ja, szłam z dwiema nastolatkami.Pozdrawiamy.
Asiu Ty w zieleniach? w czym się nosicie?
Też pozdrawiamAle tamta mama była sama, kręciła się pod kościołem z maluszkiem.
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
W takim razie to na pewno byłaś TyPomacham Wam następnym razem, albo wrzucę do wózka chustę jako znak rozpoznawczy
Gapiąc się na Was zastanawiałam sie nad tym, kiedy ja ostatni raz miałam spódnicę na sobie
![]()
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"