Jako początkująca chuściara odkrywam coraz to nowe uroki i zalety chustowania. I tak, moje dziecię jest zakatarzone (jeszcze samo nie siedzi), gdy ją położę katar spływa po tylnej ścianie gardła i Mała kaszle. Włożyłam ją do chusty i pięknie się nosek udrożnił. Przy katarze niemowlaka, najlepiej go na brzuszku układać lub noscić w pozycji pionowej. Kurcze gdybym ją musiała nosić na rękach już dawno by mi odpadły)