Bitti boo to chyba nowość, więc nie wiem czy ktoś już ma jakieś doświadczenie. Napiszcie co sądzicie o PD bambusowej. Czy warto się pokusić? A może mała techniczna? Jeśli powieliłam wątek to z góry przepraszam![]()
Bitti boo to chyba nowość, więc nie wiem czy ktoś już ma jakieś doświadczenie. Napiszcie co sądzicie o PD bambusowej. Czy warto się pokusić? A może mała techniczna? Jeśli powieliłam wątek to z góry przepraszam![]()
A bitti boo sa juz w sprzedazy w pl? Bo w uk nei maja
PD bambusowej nie mam, wiec tez nei pomoge.
a ja podniosę temat bom ciekawa czy ktoś testował już bitti boo????????????
Pyzatka (3.10.09)
właśnie przyszła - żółciutka jak kurczaczek, wizualnie śliczna, mięciutka, czeka na pranie. Jak wypróbujemy to napiszę więcej.
A może ktoś już wyprobował ?
Mama dwóch super chłopaków : Pawełka - raczka (07.1999), Daniuszki - skorpionka (11.2009) i maleństwa, które byłoby rybką (11.2008)
Ja próbowałam ale jako sprzedawca nie mogę się wypowiadać![]()
Beniamin 12.2007, Jonathan 08.2009, Samuel 09.2011, Emma 02.2014
używam bitti boo już ponad miesiąc - pieluszka jest identyczna jak SIO, różni się chłonnym "otulaczem" z błyszczącego welurku bambusowego i nie daje poczucia suchości przy pupie, bo zamiast tego niby-zamszu na wkładce jest welur bambusowy.
dla mnie pieluszka jest super - bardzo chłonna, zgrabna, prześliczna i pomimo prania ciągle wygląda jak nowa.
Helena --> luty 2008
Kalina --> wrzesień 2009
Amitola Studio - Fotografia noworodków i starszych dzieci, fotografia rodzinna, ciążowa, ślubna - Jelenia Góra, Legnica, Wałbrzych, Wrocław
Mój blog
Ja też uzywam Bitti Boo ponad miesiąc.
Różni się jeszcze od Bitti D'Lish wkładem przy pupie - zamiast mikropolarku izolującego wilgoć jest połyskujący welur bambusowy.
Oraz dopasowaniem - w moim odczuciu otulacz D'Lish jest bardziej elastyczny, naciąga się. Natomiast Boo jest grubszy, sztywniejszy i w związku z tym wydaje się mniejszy. D'Lish dopinam na wewnętrzne napy, a Boo na zeewnętrzne. Na tym samym dzieckuA wkłady, mimo że w Boo procentowo więcej bambusa, są podobne pod wzgledem grubości.
Chłonna podobnie jak inne formowanki bambusowe (np. Flexi Toty).
Wymaga dodatkowego otulacza.
Śliczna! Zgrabna! Świetna jakość.
Ja mam i bambusową noc, i małą techniczną PD. Polecam obie. Bambusowa faktycznie jest idealna na noc, bo świetnie i dużo chłonie, a polarek wyściela całe wnętrze, także dodatkowy wkład zapinany na napy. W technicznej też jest wkład wpinany, a sama formowanka baaardzo milusia. Używamy jej w dzień.
Odnośnie bitti boo. Miałam testową- wizualnie śliczna, ale IMO wypada mniejsza. M jest teoretycznie do 12.5 kg- synek jest średniak, waży 10kg i na niego była na styk. Jeśli chodzi o chłonność... Szukam pieluszki, w której mógłby przespać całą noc. Niestety nad ranem wszytsko dookoła było mokre. Fakt, że idą ząbki (nie chciałabym jednak dorabiać jakiejś teorii). Jeśli chodzi o czas schnięcia-dośc szybko, ale sprzyjała temu w ostatnich dniach wysoka temperatura.
Świeżo po testach na Bitti Boo.
Śliczna misowa jak wszystkie Itti Bitti. Byłam enta w kolejce, a pieluszka wciąż trzymała formę, więc to naprawdę dobra jakość. Niestety nie jest to pieluszka na noc, IMHO za mało chłonna.
Mam podobne odczucia jak kamuszyca właściwie - Bitti Boo różni się od IB SIO właściwie tylko tym, że jest z bambusa i potrzebuje otulacza.... który skutecznie zasłania jej piękno :/.
Myślę, że to fajna pieluszka na upalne dni, kiedy można pozwolić sobie na puszczenie dziecia w formowance jedynie, albo a la treningowa na odpieluchowanie.
Mam PD Bambusową Noc i mogę napisać same pozytywy. Na noc jak najbardziej.
Kupiłam Bitti Boo i fakt - szkoda, że to formowanka, bo taka ślicznaZałożyłam na noc i trzymała idealnie, ale fakt, że młoda megaszczochem nie jest. Jest superzgrabna, więc może zacznę zakladać małej formowanki na wyjścia, bo do tej pory robiły jej taki odwłok, że niewiele spodenek dawało mu radę
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
mam jedna bitti boo czerwoną, faktycznie jest przesliczna, super materiał od srodka ten bambusowy welurek![]()