Jeszcze dodam, ze wg mnie to bardzo elegancka chusta. Tzn. idealna na uroczyste okazje.
Moja, po wczorajszych spacerach (nawet śmieci pobiegłam wyrzucić z zamotanym Damianem), jest trochę wygnieciona. Ale jak ją motam to ona się wygładza.

Początkowo miałam ochotę na Agatkę ale nie żałuję, że zdecydowałam się na Stendhala. Zgadzam się z Demoną. Kolor jest wspaniały. Nawet białe nitki przestały mi przeszkadzać.