mnie się to ostatnio zdarzyło - za mocno dociągnęłam jedną krawędź, która wpijała mi się w ramię, a resztę za słabo. z tego co widzę na zdjęciach, zewnętrzne krawędzie są ładnie dociągnięte, ale wewnętrzne, te które biegną po plecach dziecka, są za luźne. w efekcie zewnętrzna krawędź jest za bardzo obciążona. tak mi się wydaje. a generalnie super zawiązane!
edit - chociaż jak się przyjrzałam, to zewn. krawędź na Twoim lewym ramieniu też jest za luźna. czyli w efekcie większy ciężar jest na prawym ramieniu, dlatego boli